Szanse katowiczan na awans do Ekstraklasy przed tym spotkaniem oceniano na 1 procent, a wyniki z innych boisk szybko zredukowały je do zera. Grać o co miała za to Bytovia. Goście chcąc uniknąć degradacji musieli uzyskać przynajmniej taki sam wynik niż Wisła Puławy grająca z Górnikiem. Podopieczni trenera Adriana Stawskiego postanowili jednak nie oglądać się na rywali i wziąć sprawy w swoje ręce. Już w 7 min. gry objęli na Bukowej prowadzenie. Janusz Surdykowski znalazł się sam na sam z bramkarzem. Jego pierwszy strzał obronił Mateusz Abramowicz, lecz wobec dobitki był już bezradny.
GieKSa starała się odrobić straty. Oliver Praznovsky po centrze z rogu strzelił głową w poprzeczkę, a Tomasz Foszmańczyk domagał się karnego po wejściu obrońcy Bytovii, ale sędzia nakazał grać dalej. Katowiczanie wyrównali zaraz po zmianie stron. Po płaskim dośrodkowaniu Adriana Frańczaka piłkę do siatki z bliska wepchnął Paweł Mandrysz.
Im bliżej było końca spotkania tym bardziej piłkarze i widzowie wsłuchiwali się w wieści z Puław, gdzie zaprzyjaźniony z katowiczanami Górnik przypieczętował awans do Ekstraklasy, Bytovia dzięki punkowi wywalczonemu na Bukowej zapewniła sobie grę w barażach. O prawo gry w Nice 1 lidze walczyć będzie z czwartą drużyną II ligi Radomiakiem.
Dużo ciekawiej było na trybunach. Prezes Wojciech Cygan I połowę meczu oglądał w towarzystwie trenera Roberta Podolińskiego. Kilka rzędów wyżej na trybunie wraz z całą rodziną siedział natomiast Piotr Mandrysz typowany na nowego szkoleniowca GieKSy. Za kilka dni powinniśmy się dowiedzieć z kim dogadał się szef katowickiego klubu.
Atrakcyjność meczu: 4,5/10
Piłkarz meczu: Janusz Surdykowski
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?