Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie bądź egoistą z maseczką pod brodą. Koronawirus nie boi się wakacji (zdjęcia)

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Nie bądź egoistą z maseczką pod brodą. Koronawirus nie boi się wakacji
Nie bądź egoistą z maseczką pod brodą. Koronawirus nie boi się wakacji Łukasz Capar
Lato w pełni. W miejscowościach nadmorskich tłok. Najnowsze trendy w tym sezonie to maseczki, najlepiej markowe, pod brodą, na uszach, pod nosem, z tyłu głowy. Wszędzie tam, gdzie nie spełniają swojej roli. Tylko w miniony weekend policjanci interweniowali 60 razy. W Ustce posypały się mandaty. Zapłacą je uparci mieszkańcy i turyści, którzy lekceważą inne osoby.

- Słupscy policjanci stale przypominają o obowiązujących obostrzeniach w czasie pandemii koronawirusa. W przypadkach niestosowania się do przepisów i zaleceń sanitarnych upominają i powtarzają o tym, jak ważne jest przestrzeganie tych zasad. Niestety, niekiedy zdarzają się sytuacje rażących naruszeń, co skutkuje nałożeniem mandatu karnego, czy skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo to nasza wspólna sprawa. Dbajmy o siebie nawzajem – apeluje Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji.

Wstęp tylko w maseczkach to informacja umieszczana na drzwiach i witrynach prawie wszystkich sklepów. W jednym z usteckich marketów po godzinie 21 wciąż sporo klientów. Większość osób w obowiązkowych maseczkach. O zachowaniu dwumetrowej odległości nie ma mowy. Jednak sporo osób manifestuje swoje poglądy w sprawie noszenia maseczek – albo w ogóle ich nie nakłada, albo nosi tam, gdzie nie trzeba. Do tego głośne rozmowy, także przez telefon, śmiech. A kropelki w powietrzu.

Według przepisów, obsługa sklepu ma prawo zwrócić klientowi uwagę, odmówić obsłużenia klienta, a nawet wezwać policję.

- W miniony weekend słupscy policjanci interweniowali w ponad 60 przypadkach. W trakcie rozmów z policjantami zdecydowanie większa liczba osób zaczęła stosować się do zaleceń. Okazało się, że niektórzy mieli maseczkę przy sobie, a użyli jej dopiero po zwróceniu przez policjantów uwagi. Mundurowi pouczali i powtarzali o konsekwencjach nie tylko prawnych, a przede wszystkim zdrowotnych. Zwracali uwagę na aspekt odpowiedzialności za osoby, z którymi przebywamy i za te, obok których przechodzimy – opisuje Monika Sadurska. - Większość osób, wobec których interweniowali policjanci, w ich obecności zasłoniła usta i nos i stosowała się do pozostałych zaleceń. Poza osobami, które informowały o przeciwwskazaniach zdrowotnych, zdarzały się takie, które w rażący sposób naruszały obowiązujące przepisy. W czterech takich przypadkach policjanci nałożyli mandaty karne.

Ministerstwo Zdrowia przypomina, że z obowiązku noszenia maseczek w sklepach, czy galeriach handlowych są zwolnione osoby z powodu ich stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim. W tych przypadkach nie jest wymagane okazanie zaświadczenia. Bez maseczek mogą też chodzić osoby, które mają trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust, czy nosa oraz dzieci do czwartego roku życia.

Zobacz także: Słupscy restauratorzy dowieźli świąteczne dania służbom medycznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza