Ziemię na własność rozdaje Agencja Rynku Rolnego. Maksymalnie po dwa hektary dla każdego, kto co najmniej przez pięć lat pracował w Państwowym Gospodarstwie Rolnym, a w tej chwili jest bezrobotnym, bez prawa do zasiłku.
Jest jeden główny warunek. Na ziemi musi posadzić las i na własny koszt go doglądać. W zamian może liczyć na dość pokaźne profity płacone od każdego hektara: jednorazowe wsparcie na zakup sadzonek - od 4,3 tys. do 6 tys. zł, premię pielęgnacyjną - od 420 do 1,1 tys. zł rocznie wypłacaną przez pięć lat i premię zalesieniową - 360 lub 1400 złotych rocznie wypłacaną aż przez 20 lat.
Agencja Nieruchomości Rolnych ziemię pod zalesianie mogła przekazywać już od lutego 2003 roku, ale niemal przez cały rok 2004 - ze względu na brak odpowiednich przepisów było to niemożliwe. Efekty akcji uruchomionej ponownie w grudniu ubiegłego roku są jak na razie opłakane. W byłym województwie koszalińskim wnioski o przyznanie ziemi złożyły tylko trzy osoby. Pracownicy agencji twierdzą, że nie może wynikać to z niewiedzy, bo w każdym jej biurze powiatowym wiszą ulotki informacyjne.
Skąd wziąć na początek?
Według Dariusza Romanowskiego z koszalińskiej filii ANR przyczyną słabego zainteresowania ze strony bezrobotnych mogą być dodatkowe koszty wynikające z tego, że po otrzymaniu ziemi stają się rolnikami.
- Muszą sami się ubezpieczyć i od ziemi płacić podatek. Być może niektórych to odstrasza - zastanawia się Romanowski.
- Ponadto każdy musi na własną rękę przygotować ziemię pod zalesienie, a to kosztuje 2,5 tys. złotych Skąd bezrobotny ma wziąć na to pieniądze?! - zastanawia się Bogumił Walkowiak, sołtys Biesiekierza. - Tylko w mojej wsi było kilku chętnych i zrezygnowali między innymi dlatego, że boją się, że pieniędzy za zalesianie nie dostaną na czas, bo słyszy się o dużych opóźnieniach w ich wypłacie w całym kraju - dodaje.
Kasa raz w roku
Wypłatą pieniędzy za zalesianie dla wszystkich rolników, również tych, którzy skorzystali z pomocy dla byłych pracowników PGR-ów zajmuje się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która w tej chwili wypłaca pieniądze za rok ubiegły. - Pieniądze wypłacane są raz w roku, a wnioski przyjmowane tylko między 1 czerwca a 15 lipca - informuje Violetta Jakubowska z biura powiatowego ARiMR w powiecie koszalińskim. Od momentu złożenia wniosku rolnik czeka więc na pieniądze przeciętnie około pół roku.
Zainteresowanie dopłatami za zalesianie - przede wszystkim ze względu na dość zróżnicowaną opłacalność - jest bardzo nikłe. W powiecie koszalińskim tylko dziewięć osób próbuje zarabiać na lesie. W innych powiatach zainteresowanie jest równie znikome.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?