Hipermarket rośnie w oczach. Otwarty zostanie 27 lipca jako 28. obiekt tej sieci w Polsce. Jego szefowie mają jednak kłopoty ze skompletowaniem załogi. Chcą zatrudnić około 100 osób, a do tej pory zdołali podpisać umowy zaledwie z 75.
- Gdy tylko zaczęliśmy budowę, wywiesiliśmy ogłoszenie, że będziemy zatrudniać - zapewnia Jerzy Juchniewicz, dyrektor Obi w Kobylnicy. - Chętnych pojawiło się wielu, ale głównie kobiety, a my potrzebujemy silnych, dobrze przygotowanych mężczyzn.
Juchniewicz zapewnia, że sieć, którą reprezentuje przestrzega przepisów Kodeksu pracy. Zatrudnia na cały etat, tylko na umowy o pracę, od razu na cały rok. Tylko 10 procent pracowników będzie zatrudnionych na trzy czwarte etatu.
- Na początek płacimy 1100 złotych brutto miesięcznie. Po trzech miesiącach pracy pracownik, jeśli się wykaże, może już liczyć na podwyżkę - wylicza dyrektor. - Na dodatek my pokrywamy koszty szkoleń, wyjazdów służbowych oraz obowiązkowych badań medycznych.
Mimo że w Słupsku w maju bezrobocie nadal przekraczało 17 procent, a w powiecie słupskim wynosiło ponad 32 procent, bezrobotni kręcą nosem na ofertę Obi.
Więcej w papierowym wydaniu Głosu Pomorza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?