Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się naciągnąć na niepotrzebne przedświąteczne zakupy w hipermarketach

Michał Kowalski [email protected] (059) 848 81 00 Fot. Kamil Nagórek
W słupskich sklepach przed świętami tłok.
W słupskich sklepach przed świętami tłok.
Wielkie sieci handlowe powszechnie stosują różnego rodzaju sposoby, które mają zachęcić nas do większych zakupów przed świętami niż w ciągu roku. Psychologowie mówią: uważajcie.

Według badań Pentora, w tym roku na prezenty każdy Polak wydada 300 zł. Przeciętna polska rodzina przeznaczy na samą organizację świąt aż 779 zł. 

 

Święta to czas wzmożonych zakupów. Z innych badań wynika, że w okresie przed Wigilią liczba tzw. zakupów spontanicznych (czyli niezaplanowanych) wzrasta z przeciętnego 10-15 procent do 20 – 25 procent. W tym roku hitem w sieci handlowej są końcówki cen, które zmieniły się ze słynnego 0,99 groszy na 87 lub 78 groszy. 

 

Inną od dawna stosowaną metodą jest nieumieszczanie najbardziej popularnych

produktów na wysokości wzroku, lecz poniżej niego. Kolejny sposób to niewyraźne zamieszczanie cen, tak by klient musiał się skupić i je dokładnie zobaczyć. Bardzo znanym trikiem jest także lokalizacja regałów z artykułami spożywczymi na samym końcu marketu, tak by klient docierając do nich, obejrzał wszystko po drodze.

 

– Jestem zawodowym psychologiem i chylę czoła przed specjalistami, którzy chcą wyrwać ciężko zarobione pieniądze z naszych kieszeni. Oni stosują wręcz diabelskie sztuczki – mówi Władysław Hałasiewicz, psycholog ze Słupska. – Kilkanaście lat temu oglądałem film pt. „Sztuka uwodzenia” i nie chodziło w nim o uwodzenie kobiet czy mężczyzn, a właśnie o techniki sprzedaży. One były już w zaawansowanym stopniu kilkanaście lat temu. Co dopiero teraz? Według Hałasiewicza najlepszym sposobem na uniknięcie zbytniego wydawania pieniędzy jest dokładne trzymanie się planu zakupów. – Lepszego sposobu na powstrzymanie wypływu gotówki z portfela nie znam – stwierdza Hałasiewicz. 

 

Prawnicy radzą, by zwracać uwagę na ceny towarów w kasach. Jeżeli się różnią, mamy prawo żądać skasowania towaru za tą cenę, która znajduje się przy produkcie. 

 

– To jest oferta sprzedaży i ona wiąże sprzedawcę. Mamy prawo się domagać tej ceny, która jest na produkcie – mówi Iwona Łakomiec, adwokat ze Słupska.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza