Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie kupą, mości cykliści. Felieton rowerowy Ireneusza Wojtkiewicza

Irenuesz Wojtkiewicz
Taki sympatyczny widok w centrum Słupska to już nie rzadkość, życzyć tylko szerokiej drogi
Taki sympatyczny widok w centrum Słupska to już nie rzadkość, życzyć tylko szerokiej drogi Ireneusz Wojtkiewicz
Oto rada dla rowerzystów, zainspirowana słowami „kupą, mości panowie”. Przypomina wprawdzie niegdysiejsze zachowania swawolne, ale dziś nawiązuje do różnych aspektów naszego życia. Co więcej, dawna kupa była sposobem na przetrwanie i zwycięstwo, a obecna może być przyczyną klęski, jeśli zlekceważymy zasady bezpiecznego funkcjonowania w dobie pandemii.

Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie gorzej niż tegorocznej wiosny. Jeżdżąc rowerem czy spacerując na świeżym powietrzu, w lesie i w ogóle z dala od ludzi, musieliśmy kneblować sobie usta i nos maseczkami. Nie wspominamy dobrze tamtego czasu, o którym pisałem w maju jako cyklista zamas(ecz)kowany. Znamienne, że w sukurs cyklistom ruszyli światli epidemiolodzy, a Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wręcz gloryfikuje rower jako higieniczny środek transportu. Ba, zaleca ten pojazd dla poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego, co też powinno zaprocentować wzrostem naszej odporności na wirusową zarazę, która ostatnio przybiera na sile. Dlatego, jak podają ogólnopolskie statystyki, co czwarty Polak przesiadł się na rower.

Nie policzono, jak to jest w Słupsku, ale jako obserwator oraz jedno- i dwuśladowy uczestnik ruchu drogowego odnoszę wrażenie, że miejska cyklistka jest w stanie bujnego rozkwitu.
Coraz bardziej zastępuje komunikację publiczną, a w weekendy stała się popularnym sposobem spędzania wolnego czasu w rodzinnym gronie. Furorę robią przeróżne siodełka i przyczepki do przewozu szkrabów, psiaków i innych domowych czworonogów oraz kosze do transportu prowiantu i sprzętu turystyczno – sportowego. Więcej o dodatkowych funkcjach rowerów w ramce obok.

CZYTAJ TEŻ

Na taki widok nawet zwykłemu pieszemu raduje się serce i dusza, ale trzeba mieć na uwadze to, że w kupie czy tłoku cyklistów nie jest bezpiecznie ze względów sanitarno – epidemiologicznych. Dość przypomnieć, że takie zbiorowe wyjazdy wymagają zachowania odległości przynajmniej 20 metrów między grupami. Co innego w rodzinnym gronie, kiedy można jechać koło za kołem, ale w granicach 2 metrów na wszelki wypadek.

CZYTAJ TEŻ

Następna kwestia to trasa wycieczki. Najbezpieczniej jechać w graniach administracyjnych Słupska, do czego skłaniają zdarzenia pandemiczne, zaistniałe pomiędzy weekendami minionym i nadchodzącym. W tym czasie Słupsk zaistniał niczym zielona wyspa pośród żółci i oby nie było gorzej. Objazd miasta może wynieść nawet ok. 40 km, jest więc gdzie się zmęczyć. Najbardziej popularne trasy wiodą ze śródmieścia w kierunku Krępy Słupskiej i Bierkowa. Wjazd do tych miejscowości wymaga już przekroczenia sąsiednich gmin, położonych w żółtej strefie. Zatem w przestrzeni publicznej trzeba założyć maseczki.

CZYTAJ TEŻ

Na wyprawy w przeciwnych kierunkach, np. Głobina czy Redzikowa, można wyruszyć z Parku Kultury i Wypoczynku nad Słupią. W obu kierunkach korzystamy ze ścieżek pieszo – rowerowych wiodących ulicami Nad Śluzami, Kniaziewicza i Boh. Westerplatte, przy czym w kierunku na Redzikowo dojeżdżamy ścieżką w ul. Kozietulskiego. Tak wjedziemy na dwie dość bezpieczne drogi rowerowe, które również doprowadzą do granicy miasta i gminy. Aby nie wjechać w obecnie obowiązującą strefę żółtą trzeba będzie zawrócić do miasta. W przeciwnym razie maski włóż, wszak to przestrzeń publiczna.

CZYTAJ TEŻ

W mieście możne sobie pojeździć w te i wewte drogami rowerowymi na ringu DK 21, ale trzeba mieć na uwadze, że jego krańce urywają się na wylotach ul. Bałtyckiej w kierunku Ustki oraz Szczecińskiej i Poznańskiej w kierunku Kobylnicy. Wszystkie te wyloty to drogi niebezpieczne dla rowerów, podobnie jak ul. Kaszubska w kierunku Siemianic. Nie tamtędy mości cykliści, bez względu czy w kupie, czy mniej zwarci.

CZYTAJ TEŻ

Warto wiedzieć
Jak widać na drogach miejskich i pozamiejskich, zyskał wiele na popularności obowiązujący od lat przepis Kodeku Drogowego (artykuł 33, ust. 2) mówiący, że dziecko w wieku do lat 7 może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę. Ponadto coraz częściej wykorzystywane są przyczepki rowerowe, zalegalizowane we wprowadzonym w 2011 roku poprawionym Kodeksie Drogowym. Warto pamiętać, że rower ciągnący przyczepkę stanowi według zapisów Kodeku Drogowego zespół pojazdów, którego łączna długość nie może przekraczać 4 metrów. Trzeba też pamiętać, że prawo drogowe zezwala na przewóz dzieci w przyczepce ciągniętej przez rower lub wózek rowerowy pod warunkiem przystosowania jej konstrukcji do przewozu osób. Przyczepka powinna być wyposażona w światła podobnie jak rower: odblaskowe i czerwone z tyłu oraz zamontowane z przody światło białe jeśli wystaje ona poza obrys roweru. Jego maksymalną szerokość przepisy określają jako nieprzekraczającą 0,9 metra.

Rowerem cargo po Słupsku. Jak się jeździ takim jednośladem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto