Nie ma jeszcze audytu i planu naprawczego szpitala w Miastku. I nie wiadomo, kiedy będzie

Prace nad audytem i programem naprawczym szpitala w Miastku trwają od kilku miesięcy. Według pierwotnych informacji audyt miał być gotowy w styczniu br. Później przesuwano ten termin na luty i marzec. Audyt, który przygotowuje poznańska firma Formedis, nie powstał do tej pory, nie mówiąc już o planie naprawczym.

- Liczyłem, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, że te dokumenty już będą. Prace nad audytem i planem trwają za długo. Usłyszałem, że pewnym problemem jak brak dyrektora finansowego. Ten, który był (Ryszard Niemiec - dop. autora) zrezygnował - mówi Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku.

W umowie, którą zawarł miastecki szpital ze spółką Formedis jest zapis, który mówi o tym, że audyt będzie gotowy najpóźniej w ciągu 6 tygodni od przekazania przez szpital ostatnich wskazanych dokumentów czy informacji. A szpital nie przekazał jeszcze kompletu materiałów.

Z informacji przekazanej przez burmistrza Miastka Witolda Zajsta wynika, że Formedis wskazał szpitalnej spółce 119 tzw. obszarów wiedzy.

- Każdy z nich wymagał zebrania danych, często historycznych, obszernych. Wielu danych w szpitalnej spółce nie było w postaci elektronicznej, czasem w ogóle, a więc wymagały odtworzenia - informuje przewodniczącego rady burmistrz Miastka Witold Zajst.

Z informacji burmistrza wynika, że z 6 tzw. obszarów wiedzy nie zostały przekazane dane, a do kolejnych 4 konieczne są wyjaśnienia. Szpital ma jednak już, bazując na cząstkowych danych, wprowadzać optymalizację kosztów i przychodów. Chodzi m.in. o rezygnację z niektórych usług zewnętrznych.

Choć szpital w Miastku ma kilkanaście milionów złotych zobowiązań, to jego prezes Tomasz Bojar-Fijałkowski ocenia aktualną sytuację lecznicy jako stabilną.