Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma siły na wandali niszczących toaletę w parku

Daniel Klusek
Archiwum
Słupszczanie, którzy regularnie odwiedzają Park Kultury i Wypoczynku, skarżą się, że w każdy weekend nieznani sprawcy przewracają przenośną toaletę. Straż miejska twierdzi, że działa prewencyjnie.

Pan Józef (nazwisko do wiadomości redakcji) kilka razy w tygodniu chodzi z dzieckiem na plac zabaw
mieszczący się w Parku Kultury i Wypoczynku od strony ul. Zamkowej. Twierdzi, że to miejsce upodobali sobie również okoliczni wandale.

- Niemal w każdą sobotę widzę, że przenośna toaleta koło placu zabaw jest przewrócona. Leży tak przez cały weekend, aż do poniedziałku. Wówczas przyjeżdża specjalistyczna firma, toaleta staje na swoim miejscu i stoi tak do kolejnego weekendu. A w sobotę znów jest niszczona - opowiada pan Józef.

- W weekendy, kiedy na placu zabaw jest najwięcej osób, za potrzebą trzeba więc chodzić w krzaki.
Mężczyzna twierdzi, że to sprawka okolicznych wandali, którzy upodobali sobie tę część parku i właśnie tam spotykają się na alkoholowe imprezy.

- W fontannie po weekendzie można zobaczyć dużo puszek i butelek po alkoholu - mówi słupszczanin. - Moim zdaniem najbardziej niebezpiecznie jest tam w noce z piątków na soboty. To wtedy niszczona jest toaleta. Wtedy też w parku powinny być patrole policji i straży miejskiej. One są, ale głównie w dzień, gdy łatwo jest złapać osobę pijącą piwo.

Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, twierdzi, że jego podwładni regularnie pojawiają się w tym miejscu, również po zmroku. - Wysyłamy tam patrole zarówno piesze, jak i zmotoryzowane. Można tam również spotkać dzielnicowych. Ale nie mogę postawić na godzinę patrolu w okolicy toalety- mówi Waldemar Fuchs.

- Jeśli funkcjonariusze zauważą przewróconą przenośną toaletę, natychmiast informują o tym administrację terenu. My działamy prewencyjnie. W pierwszym półroczu wystawiliśmy prawie 750 mandatów za picie alkoholu w miejscach niedozwolonych, głównie w Parku Kultury i Wypoczynku.

Terenem placu zabaw administruje Zarząd Infrastruktury Miejskiej. Krystyna Jankowiak, ogrodnik miejski w ZIM, zna problem. - Toaleta jest opróżniana dwa razy w tygodniu, między innymi w poniedziałki. Gdy ekipa widzi, że została ona przewrócona, stawia ją na miejscu.

Próbowaliśmy kiedyś bardziej uziemić toaletę i obciążyliśmy ją betonowymi elementami. Skończyło się na tym, że została ona wyłamana, a cała zawartość wylała się na zewnątrz - mówi Krystyna Jankowiak.

ZIM w parku kultury zamontował dwie toalety. Druga znajduje się przy innym placu zabaw, od
strony ul. Rybackiej. Ona tylko sporadycznie pada ofiarą wandali. - Obie stoją tam od czerwca do września. Niebawem więc je stamtąd zabierzemy. Postaramy się, aby firma, która obsługuje toalety,
w przyszłym roku postawiła tam bardziej solidne urządzenia. Być może one przetrwają ataki wandali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza