Przypomnijmy: pod koniec września w Sądzie Rejonowym w Słupsku rozpoczął się proces, który Barbarze Grędeckiej, dyrektorce I Liceum Ogólnokształcącego w Słupsku, wytoczył Piotr Gumienny, zwolniony przez nią matematyk. Na początku rozprawy sędzia Marzena Hop zaproponowała obu stronom zawarcie ugody. W imieniu zainteresowanych wypowiadali się ich pełnomocnicy.
Obydwie strony nie odrzuciły tej propozycji. Radca prawny Dariusz Młynarkiewicz, pełnomocnik matematyka, domagał się przywrócenia Gumiennego do pracy na pełen etat. - Mój klient najwyżej może się zgodzić na zatrudnienie przez rok na 3/4 etatu. Inne rozwiązanie byłoby niewłaściwe - mówił podczas rozprawy pełnomocnik Piotra Gumiennego. Natomiast dyrektor Grędecka brała pod uwagę przydzielenie Gumiennemu tylko 7 godzin.
- Pozostałe godziny są już porozdzielane. Trzeba by je odebrać innym nauczycielom - odpowiadała na pytanie sądu. Potem dodała, że w przyszłym roku szkolnym w szkole, którą kieruje, będzie jeszcze mniej godzin, bo w pierwszych klasach będzie jeszcze jedna klasa mniej. Jej zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby odszkodowanie pieniężne dla Gumiennego.
Ponieważ jednak ugody nie zawarto, w grudniu dojdzie do wysłuchania stron i przesłuchania świadków. Piotr Gumienny przepracował w I Liceum Ogólnokształcącym w Słupsku 27 lat. Był przez uczniów uważny za najlepszego matematyka w szkole, ale stracił tam etat. Odwołał się do sądu pracy. Złożył też w tej sprawie skargę do prezydenta miasta. Uczniowie i ich rodzice przedstawiają swoje opinie na specjalnej stronie facebooka. Do słupskiego ratusza trafił również protest podpisany przez rodziców i absolwentów szkoły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?