- Zaprosiliśmy do negocjacji siedem firm. Rozmawiały z nami trzy. Ostatecznie ofertę złożyła tylko firma z Bytowa. Cena, jaką podała za wykonanie prac, jest dla nas zbyt wysoka. Postępowanie zostało więc unieważnione - mówi Piotr Karankowski, prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego.
Taka sytuacja komplikuje harmonogram odbudowy przyjęty przez lecznicę. - Teraz albo skierujemy zaproszenia do negocjacji do innych firm albo dokonany zamówienia z wolnej ręki. Daję sobie na to czas do końca przyszłego tygodnia - oznajmia Karankowski.
Prezes nie zdradza, ile zażądała firma z Bytowa. Problemy z wyborem wykonawcy mogą spowodować, że nie uda się uruchomić na początku września w dotychczasowych lokalizacjach oddziału intensywnej opieki medycznej, zakładu opiekuńczo-leczniczego oraz że opóźni się remont oddziału chirurgicznego (wszystkie zostały zalane wodą w czasie akcji gaśniczej).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?