MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie napijemy się piwa w Czarnej Wołdze. Pub przestał istnieć

Daniel Klusek [email protected]
Czarna Wołga przy ul. Wojska Polskiego istniała niewiele ponad rok. Do wczoraj
Czarna Wołga przy ul. Wojska Polskiego istniała niewiele ponad rok. Do wczoraj Kamil Nagórek
Po roku od otwarcia zamknięty został pub Czarna Wołga przy ulicy Wojska Polskiego. To kolejny pusty lokal w samym centrum Słupska. Nie pomogła nawet rewitalizacja.

Na słupskiej ulicy Wojska Polskiego przechodniów wciąż straszą pustostany, w których niegdyś były restauracje czy sklepy. Dzisiaj dołączył do nich lokal po pubie Czarna Wołga. Działał niewiele ponad rok, bo od końca grudnia 2010 roku. Zakończył działalność, choć miał wielu stałych bywalców.

- Zamknęłam pub głównie z powodów osobistych - zapewnia Katarzyna Wcisło, była właścicielka Czarnej Wołgi.

Dodaje jednak, że handel w centrum miasta, choć może się opłacać, nie należy do łatwych.

- Ktokolwiek otwiera knajpę w kamienicy, ma praktycznie związane ręce. Nie może organizować ani koncertów, ani głośnych imprez. My mieliśmy takie plany, ale musieliśmy z nich zrezygnować - mówi Katarzyna Wcisło. - Wszystko dlatego, że nad pubem mieszkają ludzie, którym głośna muzyka może przeszkadzać.

Narzeka, że ulica Wojska Polskiego, choć już w zasadzie zrewitalizowana, jest praktycznie pusta.

- Po godzinie 18 trudno spotkać tam przechodniów. Widać tylko rząd koszy na śmieci - mówi była właścicielka. - Nie sądzę, aby po rewitalizacji wiele się tam zmieniło. Choć mam nadzieję, że wiosną i latem będzie tamtędy przechodziło więcej osób.

W ostatnich miesiącach potencjalnych spacerowiczów odstraszał jednak remont. Odczuły to również osoby prowadzące biznes przy ul. Wojska Polskiego.

- Przez kilka miesięcy mieliśmy pod oknami prawdziwy poligon. Nie mogliśmy rozstawić ogródka letniego, choć bardzo chcieliśmy. Poza tym na ulicy i deptaku panowały ciemności i ludzie bali się tędy przechodzić - mówi Katarzyna Wcisło. - A czynsze nie są niskie. Wynajmujący musi płacić miesięcznie od pięciu do siedmiu tysięcy złotych plus VAT, a są miejsca, gdzie wynosi on nawet 10 tysięcy złotych. Szkoda mi tego miejsca, szukaliśmy kogoś, kto by chciał prowadzić Czarną Wołgę, ale nie było chętnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza