Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ustalono, kto ukradł część dokumentacji sądowej

Zbigniew Marecki
Nie udało się ustalić, kto usunął dowód sądowy z dokumentacji procesowej w sprawie o podrzucenie narkotyków w Damnicy koło Słupska.

Chodzi o trzy kartki z opinią daktyloskopijną i odciskiem palca oskarżonego Włodzimierza K., który wg pracowników Sądu Rejonowego w Słupsku oglądał jako ostatni dokumentację w sprawie powyborczej i do tego robił to pod okiem kamery monitoringu. Wg prokuratury Włodzimierz K. podrzucił narkotyki swojemu konkurentowi wyborczemu i niedoszłemu teściowi.

Ten skandaliczny brak wykryto w kwietniu ub. roku. Jak się dowiedzieliśmy, choć w tej sprawie przesłuchano wszystkich możliwych świadków, to biegły nie był w stanie ustalić, kiedy i kto usunął karty z akt sądowych. Nie pomógł mu w tym monitoring, bo interesujące go nagranie było już nadpisane, gdy sprawa zaginięcia kart sądowych wyszła na jaw.

Poza tym pojawiło się podejrzenie, że brakujące karty mogły być wyjęte z dokumentacji sądowej poza sądową czytelnią. Z tych wszystkich powodów doszło także do umorzenia wątku dotyczącego niedopełnienia obowiązków przez pracownika czytelni akt sądowych.

Na szczęście większość wykradzionych akt udało się odtworzyć.Proces trwa nadal, ale zdaniem mecenasa Pawła Skowrońskiego, który w tym procesie jest pełnomocnikiem poszkodowanego, zaginięcie głównego dowodu może stanowić problem, gdyby pojawił się wniosek o wykonanie kontrekspertyzy, gdyż nie ma materiału zabezpieczonego na miejscu przestępstwa.

Wyrok w tej sprawie mógł zapaść już w minionym tygodniu, ale tym razem oskarżony ponownie nie pojawił się na rozprawie i przedstawił zwolnienie lekarskie. Sąd jednak nabrał podejrzeń i powołał biegłego, który ma zweryfikować, czy rzeczywiście jest chory ortopedycznie. Być może wspływ na decyzję sądu miało to, że poszkodowany widział oskarżonego na Pasterce.

Zobacz także: Ponad 200 osób protestowało przed sądem w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza