Nie wyrobił i wyłączył światła na skrzyżowaniu. Straty 65 tys. zł!

Kierowcy w Bytowie są wściekli i muszą uzbroić się w cierpliwość. Od dłuższego czasu nie działa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Kochanowskiego.

- Zepsuły się, czy co - pyta zaniepokojony kierowca. - Nie działają już długo, ile można usuwać usterkę. Czy wiecie państwo, co dzieje się na tym skrzyżowaniu po godzinie 14, gdy większość pracowników z Druteksu kończy pracę? Wyjechanie z ulicy Kochanowskiego na Sikorskiego graniczy z cudem. Już o kulturze kierowców nie wspomnę, co dwudziesty pozwoli wjechać.

Na to wygląda, że jeden nieostrożny kierowca sparaliżował ruch w centrum Bytowa. A na działającą sygnalizację trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

- Światła nie działają, ponieważ uszkodzeniu uległ sterownik - przyznaje Roman Jankowski, szef bytowskiego oddziału Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Jakiś czas temu jeden z kierowców jechał za szybko, nie wyrobił i uderzył w skrzynkę, w której znajdował się sterownik.

Uszkodzony sterownik wysłano do producenta. - Po testach i analizie okazało się, że koszt naprawy jest zbyt wysoki i nieopłacalny, dodatkowo nie daje gwarancji bezpiecznej i stabilnej pracy - wyjaśnia Jankowski. - Podjęliśmy decyzję o zakupie nowego, ale to nie jest takie proste urządzenie, nie wystarczy pójść do sklepu i je kupić, nie ma identycznego w Polsce. Ogłoszono więc przetarg na dostawę. Otwarcie ofert nastąpi 17 lutego. Oferent będzie miał trzy tygodnie na dostarczenie i zamontowanie sterownika. Tak więc sygnalizacja będzie działała dopiero około połowy marca.

Dodajmy, że sterownik do sygnalizacji świetnej nie jest tanim urządzeniem. - Szacujemy jego koszt na około 65 tysięcy złotych - mówi Jankowski.

Kto za to wszystko zapłaci? Jankowski nie ma wątpliwości. - Mamy sprawcę kolizji, znamy jego dane, tak więc będziemy się starali o zwrot poniesionych kosztów z jego ubezpieczenia OC.