Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne skrzyżowanie Anny Łajming z ul. Tuwima

Alek Radomski [email protected]
Ostatnia kolizja na ul. Anny Łajming miała miejsce w środę.
Ostatnia kolizja na ul. Anny Łajming miała miejsce w środę. Kamil Nagórek
Statystyki wypadków i kolizji na skrzyżowaniu Anny Łajming z ul. Tuwima znów poszły w górę. Policja i administracja: to problem kierowców.

Marzec ubiegłego roku. Kierujący mazdą wjeżdża na skrzyżowanie ulic Anny Łajming z Tuwima. W jego lewy bok uderza citroen. - Moja wina, wiem - tłumaczył nam po zderzeniu. - Na usprawie­dliwienie mam tylko to, że kierująca citroenem jechała bardzo szybko i nie zauważyłem tego auta. Nie zwolniła przed skrzyżowaniem i nie miałem szansy uciec.

15 kwietnia tego roku. Ta sama krzyżówka. Zderzyły się dwa auta zarejestrowane poza Słupskiem - ford focus i volkswagen passat. Jak ustaliła policja, sprawcą kolizji był kierowca forda, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy volkswagena. Uczestnicy tego zdarzenia trafiają do szpitala.

Do kolejnego wypadku, dochodzi dosłownie po kilku dniach. Znów auto jadące od strony al. Sienkiewicza w kierunku ul. Jaracza nie ustę­puje pierwszeństwa. Tym razem renault megane zderza się z vw polo. Trzy osoby zostają przewiezione na SOR.

Następny wypadek, to ten z udziałem dwóch volkswagenwów. Trzy osoby trafiają do szpitala. Nie pomogły nawet dodatkowe znaki ustąp pierwszeństwa wymalowane na jezdni. Wypadków i kolizji jest więcej. Ostatni, groźniejszy, wydarzył się podczas sobotniego Święta Miasta.

Tylko w tym roku na tym skrzyżowaniu zdarzyły się trzy poważne wypadki drogowe. Na szczęście nikt nie zginął, ale sześć osób zostało rannych. Kolizji było dokładnie 20.

Temat tego skrzyżowania powraca po każdej większej stłuczce w tym miejscu. Czyli często. Za każdym razem policja i Zarząd Infrastruktury Miejskiej tłumaczy, że ze skrzyżowaniem wszystko jest w porządku. Jest dobrze ozna­kowane, a o tym, że trze­ba ustąpić pierwszeń­stwa, jadąc od ulicy Sienkiewicza informują znaki pionowe i poziome. Tak samo wypowiadają się dziś.

- Kierowcy nie jeżdżą zgod­nie z przepisami, i w tym tkwi przyczyna - mówi Robert Czerwiński, rzecznik KMP w Słupsku. - Kierowcy jadący od Sienkiewicza nie ustępują pierwszeństwa autom jadącym od strony ul. Jagiełły, choć powinni to zrobić, bo tak wskazują znaki.

Ostatnio sprawą skrzyżowania zajęła się nawet Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Sprawdzono i oceniono, że jest prawidłowe, ale dla kolejnej poprawy widoczności znaków ustąp pierwszeństwa zostały one powtórzone i powieszone na wysokości wzroku kierowców. Teraz jest w sumie ich pięć. Żeby nie rozpraszać kierowców, została również zdemontowana sygnalizacja.

- Oba ostatnie zdarzenia mamy zarejestrowane na monitoringu wizyjnym tego skrzyżowania, a przyczyną ich było zignorowanie przez kierujących przepisów ruchu drogowego i nieustąpienie pierwszeństwa - podkreśla Marcin Grzybiński, rzecznik ZIM.

- Nie został zarejestrowany nawet moment zwolnienia i upewnienia się, czy kierujący może wjechać na skrzyżowanie. Ciężko coś poradzić na całkowitą ignorancję przepisów ruchu drogowego.

Znamienne jest, że jedno ze zdarzeń zostało spowodowane przez kierowcę, który bardzo niedawno zdał egzamin na prawo jazdy. Był świeżo po kursie i jazdach z instruktorem, a mimo tego, ignorując przepisy doprowadził do kolizji. Nadal sytuacja na tym skrzyżowaniu jest pod naszą stałą obserwacją. Proszę jednak odnotować, że przez to skrzyżowanie w ciągu doby przejeżdża ponad 30 tys. pojazdów, a kolizji odnotowywanych rocznie jest tam około 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza