Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie na drodze do szkoły

Marcin Prusak [email protected]
Jedno z niebezpiecznych przejść dla pieszych przy ulicy Darłowskiej.
Jedno z niebezpiecznych przejść dla pieszych przy ulicy Darłowskiej. Łukasz Capar
Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Ustce domagają się bezpieczeństwa dla swoich dzieci.

Chcą, żeby na ich drodze do szkoły powstała sygnalizacja świetlna na przejściach dla pieszych.

- Po zachodniej stronie miasta ruch na drogach jest coraz większy - uważa Leszek Kasperowicz członek rady rodziców Szkoły Podstawowej nr 1.

- Ciężarówki jeżdżą obok szkoły do przetwórni w Duninowie oraz do Centrum Marynarki Wojennej. Ruch jest tak duży, że dzieci mają problemy z przejściem przez jezdnię. Boimy się, że kiedyś dojdzie z tego powodu do wypadku.

Największe problemy z przejściem przez jezdnie są w godzinach szczytu. Rano, między godziną 7 i 8 rano, a po południu po godzinie 15.

- To niebezpieczeństwo dla najmłodszych dzieci, bo uczniowie klas I-III kończą lekcje właśnie o godzinie 15.20 - przyznaje Bogumiła Lenard, dyrektorka SP nr 1 w Ustce.

Rodzice, wspólnie z dyrekcją szkoły, zwrócili się do władz miasta o zamontowanie świateł na dwóch skrzyżowaniach na drodze do szkoły. Pierwsza sygnalizacja świetlna miałaby stanąć na skrzyżowaniu ul. Darłowskiej i ul. Westerplatte. Druga może stanąć z drugiej strony szkoły, na skrzyżowaniu ul. Darłowskiej z ul. Zubrzyckiego.

Władze Ustki zapewniają, że popierają oczekiwania rodziców. - Będziemy rozmawiali z zarządzającymi drogą i policją i przekonywali ich do tej idei - zapowiada Jacek Cegła, rzecznik prasowy Ustki.

Ulicą Darłowską administruje Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. Przedstawiciele przedsiębiorstwa twierdzą jednak, że ruch na drodze nie jest tak duży, aby zamontować na niej sygnalizację świetlną.

- Światła na skrzyżowaniach stawia się tam, gdzie jest stale duży ruch pieszych - tłumaczy Włodzimierz Kubiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. - W przeciwnym razie światła są rzadko używane, a ich ustawienie to duży wydatek.
Ustawiliśmy już kilka takich świateł, które okazały się niepotrzebne, więc teraz jesteśmy ostrożni.

Zarząd Dróg Wojewódzkich zapewnia, że jeśli wniosek o ustawienie sygnalizacji świetlnej do nich wpłynie, zrobią badania natężenia ruchu i ostatecznie zdecydują, czy światła ustawić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza