Na odcinku ul. Rybackiej, od nowego mini-ronda do skrzyżowania z ul. Moniuszki, kierowców obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. Według jednej z mieszkanek pobliskiego osiedla, użytkownicy samochodów nie stosują się do obowiązujących przepisów i narażają na niebezpieczeństwo przechodniów. Słupszczanka uważa, że na wskazanym odcinku ulicy zlekceważono sprawę bezpieczeństwa pieszych.
- Wypadki z udziałem pieszych wychodzących z osiedla Sonata Park są nieuniknione, to tylko kwestia czasu. Nie ma oznakowania dozwolonego przejścia z jednej na drugą stronę ulicy Rybackiej, a nie ma innego wyjścia z osiedla dla pieszych. Ruch pieszych jest znaczny, z terenu osiedla wychodzi sporo matek z dziećmi, z wózkami, osób starszych, a także dzieci z okolicy korzystających z placu zabaw na terenie Sonaty. Z osiedla wychodzi w kierunku parku również wiele osób z psami, przez nasze osiedle przechodzi też wiele osób idących od ulicy Lutosławskiego w kierunku parku i dalej - do Akademii Pomorskiej. Są to mieszkańcy pobliskich ulic, a także studenci – zauważa kobieta. - Niestety samochody i autobusy na odcinku od ul. Moniuszki do ul. Chopina jadą po nowej nawierzchni ulicy jak po torze wyścigowym, nikt nie przestrzega ograniczenia prędkości do 30 km/h.
To właśnie ustanowienie strefy Tempo 30 i budowa mini-ronda miały w zamyśle uspokoić ruch w okolicy ul. Rybackiej i przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych na tym obszarze. Mieszkanka, która zwróciła się do nas z problemem podkreśla jednak, że swobodne przejście na drugą stronę jezdni jest niemożliwe – przede wszystkim dlatego, że brakuje wyznaczonych przejść dla pieszych, szczególnie przy wyjściu z nowego osiedla Sonata. Te jednak mają się pojawić, ale nie w tym miejscu.
- Przy ulicy Rybackiej bezpośrednio przy mini rondzie zostaną wyznaczone dwa przejścia dla pieszych – mówi Tomasz Orłowski, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
Całej sytuacji nie pomaga również zasłonięty przez gałęzie znak drogowy informujący o strefie ograniczonej prędkości. Z perspektywy kierowcy jest on niewidoczny.
- Zobaczyć go może pieszy, gdy już podejdzie do słupka. Jednak ten znak miał ograniczać prędkość nie pieszych, a pojazdów! - zwraca uwagę czytelniczka.
O zasłoniętym znaku poinformowaliśmy ZIM. Tomasz Orłowski odpowiada, że przycięciem kolidujących gałęzi zajmie się wykonawca – przed końcowym odbiorem robót dokona kontroli widoczności znaków. Wyznaczenia przejścia dla pieszych przy wyjścia z nowego osiedla nie ma jednak w planach.
- Czy musi zginąć (lub zostać ranny) pieszy wychodzący z Sonaty, by wyznaczono i należycie oznaczono przejście dla pieszych? - pyta zaniepokojona mieszkanka.
Przebudowa ulicy Rybackiej wystartowała w sierpniu ubiegłego roku. Możliwa była dzięki dofinansowaniu, które Miasto Słupsk otrzymało z Polskiego Ładu.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?