Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedyżurująca apteka w Lęborku wciąż bezkarna

sxc.hu
Lęborska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania
Lęborska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania sxc.hu
Wracamy do tematu lęborskiej apteki Sit Saluti, która konsekwentnie odmawia pełnienia nocnych dyżurów.

Lęborska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, a taką decyzję zaskarżyło starostwo.

Doniesienie do lęborskiej prokuratury w sprawie apteki Sit Saluti, która nie wypełniając obowiązku pełnienia nocnych dyżurów, miała narażać życie i zdrowie mieszkańców powiatu, złożyło starostwo powiatowe.

Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia postępowania, a taką decyzję zaskarżyli przedstawiciele starostwa powiatowego.

- Czekamy teraz na decyzję sądu - informuje Tomasz Sopyłło, asystent starosty.

- Sprawą zainteresowaliśmy także Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny w Gdańsku. Wysłaliśmy tam dokumentację, która potwierdza, że apteka konsekwentnie nie pełni dyżurów w wyznaczone noce.

W jaki sposób może zareagować WIF? Weronika Żebrowska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny w Gdańsku, tłumaczy, że sprawa jest trudna i pomimo nacisków ze strony starostwa ukarać aptekę może być trudno.

- Opieramy się na przepisach prawa, a te mówią wyraźnie, że w takiej sytuacji możemy zareagować jedynie w przypadku, gdy brak nocnego dyżuru skutkuje narażeniem życia lub zdrowia mieszkańców - tłumaczy Żebrowska.

- W momencie, kiedy nie doszło do przypadku, gdy któryś z mieszkańców potrzebował pilnie zrealizować nocą receptę, wtedy apteka Sit Saluti była zamknięta, to wspomniane już "narażenie życia lub zdrowia" ma jedynie charakter hipotetyczny. Wciąż pilotujemy tą sprawę i być może będziemy mogli zareagować w inny sposób.

WIF wystosował już pismo do dyrekcji apteki Sit Saluti, w którym znalazły się informacje, że niewykonywanie dyżurów nocnych może skutkować narażeniem zdrowia lub życia mieszkańców, a w takim przypadku dyrekcja apteki będzie się musiała liczyć z poniesieniem odpowiedzialności, także karnej. To pismo pozostało jednak bez odpowiedzi.

Apteka Sit Saluti przestała pełnić dyżury nocne na początku stycznia bieżącego roku. Wtedy Jacek Kwiatkowski, przedstawiciel zarządu spółki, do której należy apteka tłumaczył taką decyzję niską opłacalnością.

- Musimy zapłacić pracownikom, a nocnego zakupu leków najczęściej dokonują osoby zapominalskie, które z realizacją drobnej recepty czekały przez kilka dni - tłumaczył na naszych łamach przedstawiciel apteki.

O sprawie powiadomiono także Gdańską Izbę Aptekarską. Jej przedstawiciele na naszych łamach tłumaczyli jednak, że nie mogą zareagować, bo zrzeszają aptekarzy i farmaceutów, a lęborska placówka prowadzona jest przez komercyjną spółkę, która ma swoją siedzibę w Gorzowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza