Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wolę siedzieć w pampersie na kasie, niż pracować w niedzielę"

zebr. mw-g
Szymon Starnawski
Niedziele handlowe 2019. Zakaz handlu w niedzielę jest kłopotliwy szczególnie dla tych, którzy w tygodniu nie mają zbyt wiele czasu na robienie zakupów. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, że ustawa o zakazie handlu miałaby być złagodzona. Pracownicy marketów wydają się być jednak zadowoleni z niedziel bez handlu. Zebraliśmy ich komentarze.

Zakaz handlu w niedzielę 2019

Od 2018 roku w Polsce obowiązuje zakaz handlu w niedziele. W minionym roku mogliśmy zrobić zakupy tylko w dwie niedziele w miesiącu z wyjątkiem grudnia, gdzie na zakupy mogliśmy wybrać się w 4 niedziele. W 2019 roku mamy już tylko jedną handlową niedzielę, a w 2020 roku miałby obowiązywać już całkowity zakaz handlu. Wówczas zakupy będzie można zrobić tylko w przypadku 7 niedziel w roku, czyli w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia każdego kolejnego roku kalendarzowego, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc.

Dla wielu klientów niedziele bez handlu są sporym utrudnieniem. Co mówią pracownicy marketów? Zebraliśmy ich komentarze. Zobaczcie poniżej.

Czytaj więcej: Niedziele handlowe. Czy szykują się zmiany? Komentarz ministerstwa

Niedziele handlowe. Tak je komentują pracownicy marketów

- Choćbym miała cały dzień leżeć na łóżku, to wolę być w domu - pisze Małgorzata.

- Dla mnie jest to dzień, kiedy widzę moje dzieci i męża. Jak mam drugie zmiany, to rano dzieci do szkoły, mąż do pracy a ja do 22/23 w pracy. Moja córka ma 6 lat i już kiedy środa/ czwartek płacze, że ona do szkoły a ja do pracy do nocy, bo mnie nie widzi i tęskni. Każdy, kto jest przeciwny niedzielom wolnym niech powie mojej córce, że muszę iść do pracy bo on chce pospacerować po sklepach. Ja spędzam ten czas z rodziną moją i jestem bardzo zadowolona. Kiedy moja córka do mnie dzwoni jak jestem w pracy, że tęskni za mną, serce mi pęka, bo mnie nie widzi, bo jak wracam z pracy, to ona już śpi np. 5/6 dni - Magdalena.

- We wszystkie niedziele bez wyjątku sklepy powinny być zamknięte - to moje zdanie. Długo czekałam na takie dni, by spędzić z rodziną czas, wspaniały czas - komentuje Anna.

- Najbardziej niezadowolone osoby, to takie, które nigdy nie pracowały w niedziele - pisze Marta.

- Nawet jak mam wstać na 3 czy 4 do pracy, to niedziela w domu to w domu - pisze Agnieszka.

- Duża część zwyczajnie zwiedza sklepy a nie robi zakupy. Wchodzą, kręcą się kręcą i na koniec wyjdą z bagietką, bo przecież jak się chodzi ze 40 min po sklepie, to chociaż trzeba udawać, że się na zakupy przyszło - dodaje Iwona.

- Mogę iść na 1 w nocy 3 czy 4 pracować w sobotę do 23:45. Ale niedziela wolna to na co czekaliśmy tyle lat - pisze Renata.

- Ponad 10 lat przepracowałam w handlu i dużo w tym było niedziel w pracy. Od roku odzyskałam swoją godność i wolność jako człowiek. Teraz wiem, że mogę w niedzielę pojechać do moich sióstr na urodziny czy imieniny i odwiedzić także brata i resztę rodziny bo przeważnie byłam w pracy. Można być zadowolonym. A jeżeli dla niektórych ludzi liczy się tylko zakupoholizm a nie najbliżsi, to im współczuję - pisze Monika.

- Wolę siedzieć w pampersie w piątkowy wieczór na kasie, niż pracować w niedzielę - kwituje Julia.

"Mogę być winna grosik?", albo "Może być 2 deko więcej?" - to tylko przykłady tekstów, które słyszymy codziennie podczas zakupów. Spytaliśmy naszych Czytelników o kultowe wręcz teksty zasłyszane w sklepach. Przedstawiamy TOP 10 najlepszych tekstów. Zobaczcie!Aby przejść do kolejnego zdjęcia przesuń stronę gestem lub kliknij strzałkę w prawo na zdjęciu >>>Koniec L-4. Wchodzą e-zwolnienia

Najlepsze teksty zasłyszane w sklepach. Znasz je wszystkie?

Jest też sporo komentarzy w nieco innym tonie.

- O przepraszam, przyjmując się do pracy w handlu lat temu kilkanaście doskonale wiedziałam, że piszę się też na pracę w weekendy, nikt mi pistoletu nie przystawiał - mam trójkę dzieci, dwoje w wieku podstawówkowym, jedno młodsze - i akurat mi te wolne niedziele nie pasują. I podzielam zdanie którejś z koleżanek, że jeśli wolne to dla wszystkich - nie czuję się lepszą od kasjerki na stacji benzynowej, a przecież zatankować można w sobotę? - komentuje jedna z kasjerek.

- Bez komentarza. Do kina też nie idź, na basen też nie, bo tam też pracują ludzie, dalej wymieniać. Prawie dwadzieścia lat pracuję w handlu i nie miałam wolnych niedziel i nie uważam że to jest hipokryzja, zawsze można zmienić pracę. A czas poświęcony z dzieckiem bezcenny - pisze Edyta.

- Kiedyś sklepy były w sobotę czynne do 13, a w niedzielę wcale i jakoś to nikomu nie przeszkadzało. Przykre, że zamiast z rodziną iść na spacer ludzie chodzą po galeriach - dodaje Monika.

Zakaz handlu w niedzielę - rząd wstrzymuje zmiany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Wolę siedzieć w pampersie na kasie, niż pracować w niedzielę" - Gazeta Pomorska

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza