Pierwszego dnia nowego roku pomimo wielokrotnych apeli policjantów o trzeźwość za kierownicą, nie zabrakło tych, którzy zlekceważyli ostrzeżenia. Efektem były dwie niebezpiecznie sytuacje na drogach w powiecie bytowskim.
- Do pierwszej z nich doszło przed godziną 4 pierwszego stycznia. Dyżurny bytowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w Pomysku Małym kierujący volkswagenem wypadł z drogi - wyjaśnia Dawid Łaszcz, oficer prasowy bytowskiej policji. - Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zobaczyli mężczyznę, który siedzi za kierownicą samochodu. Przyznał on policjantom, że chwilę wcześniej pił alkohol i chciał odprowadzić pojazd do miejsca zamieszkania. Badanie trzeźwości wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Najprawdopodobniej 18-latek zasnął na kierownicą i wypadł z drogi. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Dodatkowo sprawdzenie w systemach wykazało, że nie posiada on prawa jazdy. Teraz odpowie on przed sądem m.in. za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat więzienia.
Do kolejnej sytuacji doszło około godziny 20. Świadkowie zaalarmowali mundurowych, że mężczyzna z dużą prędkością wjechał w rośliny na środku ronda przy ul. Mierosławskiego w Bytowie. Oprócz niego, mercedesem podróżował również pasażer. Policjanci ustalili, że pojazdem kierował 46-letni ukraiński obywatel. Od mężczyzny funkcjonariusze wyczuwali alkohol oraz tracił on równowagę. Odmówił on jednak badania alkomatem na miejscu, więc policjanci udali się z nim na pobranie krwi do szpitala, celem ustalenia stanu trzeźwości. Jeśli potwierdzi się, że w organizmie mężczyzny był alkohol odpowie on za kierowanie pojazdem i spowodowanie kolizji pod jego działaniem. Grozi mu do 2 lat więzienia i kara grzywny.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?