Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemcy odbierają domy. Kolejna kamienica trafi w ręce byłych właścicieli

Fot. archiwum
W grudniu 2009 roku Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji.
W grudniu 2009 roku Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji. Fot. archiwum
Kolejna kamienica trafi w ręce byłych właścicieli niemieckich. Tym razem stanie się to w Gdańsku. Sprawa jest skomplikowana, ale od wyroku nie ma już żadnego odwołania.

Chodzi o budynek przy ulicy Polanki 58 w Gdańsku Oliwie. Jego historia zaczęła się w 1941 roku, kiedy obywatel Wolnego Miasta Gdańska - August Lipczyński dostał polecenie zmiany nazwiska na Lindhoff.

Właśnie on figuruje jako właściciel kamienicy w księdze adresowej z 1937 roku. Lipczyński zmarł w 1963 roku i zapisał dom rodzinie niemieckiej. Ci jednak nie byli w stanie poradzić sobie z kosztami jej utrzymania i ostatecznie trafiła ona w ręce miasta.

Był rok 1977. Niemieccy spadkobiercy Lipczyńskiego wystąpili do sądu o odzyskanie budynku. Proces trwał długo, ale ostatecznie zakończył się ich zwycięstwem. W 2007 roku Sąd Okręgowy przychylił się do ich żądań. Odwołanie gminy nic nie dało.

W grudniu 2009 roku Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji. Dzisiaj mieszkańcy kamienicy szykują się do jej opuszczenia. Zarzucają jednak miastu, że przez lata nie zrobiło nic, by zapewnić im spokojny żywot.

- To jest następny dom z mieszkańcami, który zabiorą Niemcy. Kolejny rząd czeka na cud, my mieszkańcy na ratunek - transparent tej treści zawisł na ścianie frontowej budynku.

Prawnicy podkreślają, ze sprawy związane z odzyskiwaniem dawnego majątku przez Niemców są bardzo skomplikowane. Najczęściej jednak dotyczą sytuacji, w której przez zaniechanie gminy zapomniano uregulować sytuację jakiejś nieruchomości w księdze wieczystej. Zdarzają się sytuacje, że wciąż może widnieć w niej dawny właściciel.

- Jest się czego bać - stwierdza Paweł Skowroński, słupski prawnik. - Nowy właściciel może rozwiązać umowy najmu, czy wypowiedzieć istniejące warunki i tym samym na przykład podwyższyć czynsz. Jednak w tym przypadku powinno interweniować miasto, które jest w stanie zapewnić tym ludziom nowe lokale komunalne.

Mieszkańcy ulicy Polanki 58 twierdzą jednak, że nie będą chcieli się przeprowadzić do mniejszych mieszkań na obrzeżach Gdańska i sugerują że Urząd Miasta Gdańsk powinien wykupić budynek z rąk nowych właścicieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza