Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemieckie media o sytuacji na Odrze: w Polsce 26 zapór, a u nas tylko 3

Redakcja
Na Odrze powstały zapory, które pomagają w odławianiu śniętych ryb.
Na Odrze powstały zapory, które pomagają w odławianiu śniętych ryb. archiwum
Katastrofa ekologiczna na Odrze nie wywołuje w Niemczech takich emocji jak w Polsce, i nie jest wykorzystywana do celów politycznych, ale informacje o nie są podawane w głównych mediach. Komentatorzy formułują krytyczne uwagi pod adresem tamtejszych instytucji.

– Władze centralne, kraje związkowe i samorządy potknęły się po raz kolejny o podział kompetencji – można przeczytać w „Der Spiegel”. Według tygodnika sytuacja na Odrze będzie miała swoje konsekwencje polityczne. Dziennikarze nie szczędzą krytycznych słów wobec strony polskiej, twierdząc, że służby zadziałały z opóźnieniem, ale dostrzegają też poważne zaniedbania w Niemczech.

Jako przykład podają funkcjonujący w Brandenburgii system wczesnego ostrzegania, który miał rzekomo szybko reagować na nielegalnie wylewany do rzek olej samochodowy, a nie był w stanie dostrzec największej od dawna katastrofy ekologicznej na Odrze. Tygodnik przypomina o stanowisku stowarzyszeń wędkarzy i rybaków, które skrytykowały brandenburskie ministerstwo rolnictwa za brak sensownej reakcji oraz planów działania.

Ilustracją powyższego ma być sytuacja, w jakiej znalazł się burmistrz Frankfurtu nad Odrą Rene Wilke, który czuł się w początkowej fazie katastrofy sparaliżowany brakiem informacji.

–Polityk chciał sprzątnąć śnięte ryby, ale władze Brandenburgii naciskały, aby zostawić je w wodzie tak długo, aż wyjaśni się, co jest przyczyną pomoru – czytamy w tygodniku.

Z kolei dziennik „Frankfurter Allgeaine Zeitung” koncentruje się na słabej komunikacji rządu Brandenburgii ze stroną Polską. Z jednej strony podkreśla, że Niemcy mają żal do Polaków o spóźnioną informację w sprawie skażenia Odry, a z drugiej dziennikarze zaznaczają, że uzasadnione powody do formułowania zarzutów ma również Polska. Ością niezgody jest m.in. to, że kiedy polskie służby ustawiły na Odrze aż 26 zapór do wyławiania martwych ryb, służby z Niemiec ustawiły zaledwie 3 takie zapory.

Dostało się również kanclerzowi Niemiec Olafowi Scholzowi. Kiedy w Polsce nad Odrę przyjeżdżają politycy wszystkich szczebli i ze wszystkich stron sceny politycznej, ten ostatni nie uznał za stosowne, aby sytuację na rzece zweryfikować osobiście. – Rzecznik niemieckiego rządu powiedział, że wizyta kanclerza nie jest obecnie planowana – czytamy w „FAZ”.

Inny dziennik „Die Welt” cytuje polskiego ministra wiceministra spraw wewnętrznych, który powiedział gazecie, że niemiecka strona miała informacje o wysokiej zawartości soli w Odrze już w sierpniu. – Nie podzielono się z nami tymi informacjami. Możemy więc zapytać, dlaczego tak było – mówi dziennikowi wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk, który zadeklarował też, że „Polska jest gotowa do pomocy przy budowie po stronie niemieckiej zapór służących do usuwania śniętych ryb”.

Tygodnik „Die Zeit” koncentruje się na przyczynach skażenia Odry i potwierdzonych już przez Polskę i Niemcy obecności złotych alg w rzece.

– One czują się dobrze tylko wtedy, gdy sole z fabryk chemicznych, przedsiębiorstw metalowych, nawożonych pól czy innych zakładów przemysłowych przekształcą początkowo słodką wodę Odry w wodę słonawą – diagnozują dziennikarze tego tygodnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niemieckie media o sytuacji na Odrze: w Polsce 26 zapór, a u nas tylko 3 - Gazeta Lubuska

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza