Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawne bociany doczekały się potomstwa

kyc/ mki/
Bocian
Bocian Archiwum
Pierwsza z trzech par kalekich bocianów rezydujących w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, które w zbudowanych na ziemi gniazdach złożyły 12 jaja, doczekała się potomstwa - poinformował lekarz weterynarii ośrodka Radosław Fedaczyński.

- Wykluło się pierwsze bocianie pisklę. Jest zdrowe i pod troskliwą opieką rodziców. Czekamy na kolejne pisklęta - powiedział w sobotę Fedaczyński.

Dodał, że "pary wysiadujące jaja są karmione wysokobiałkowym pożywieniem, a teren wokół gniazd jest dodatkowo monitorowany przed drapieżnikami".

Pisklęta, które pojawią się w gniazdach zbudowanych na ziemi pod koniec sierpnia, już jako dorosłe osobniki, powinny odlecieć do Afryki.

W ubiegłym roku kalekie bociany z przemyskiego ośrodku po raz pierwszy doczekały się potomstwa - z czterech złożonych wtedy jaj wykluły się trzy bociany.

- Trzy pary, które w tym roku złożyły i wysiadują jaja, mają trwale uszkodzone skrzydła, nie są w stanie latać. Takie osobniki bardzo rzadko decydują się na potomstwo - powiedział Fedaczyński.

Bociany obawiające się drapieżników, m.in. lisów i kun, gniazda budują wysoko. Fedaczyński nie wyklucza, że zachowanie kalekich bocianów może mieć związek z założeniem przed dwoma laty w przemyskim ośrodku systemu odstraszania drapieżników, tzw. elektrycznego pastucha.

- Ptaki mogły poczuć się bezpiecznie i złożyły jaja - zauważył weterynarz.

Trzy bociany, które wykluły się w ośrodku w ubiegłym roku, uczyły się latać, skacząc z drewnianej platformy systematycznie podnoszonej przez pracowników. Najpierw skakały, a potem odkryły, że potrafią latać. Pod koniec lata wraz z innymi bocianami odleciały do Afryki.

Przemyski ośrodek działa od 20 lat. Są tam leczone ptaki i zwierzęta głównie z Podkarpacia, choć bywa, że również z sąsiednich województw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza