Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawni na kręgielni. Dla nich to więcej niż rozrywka (zdjęcia, wideo)

Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski
Niepełnosprawni ze Stowarzyszenia Arcus spotykają się co tydzień w Słupsku, aby pograć w kręgle. Jednak dla nich to nie tylko rywalizacja, ale również forma integracji, motywacji do wyjścia z domu i zwykłej radości.

Dla osób w pełni sprawnych gra w kręgle jest jedną z wielu rozrywek, na którą mogą sobie pozwolić, kiedy tylko czas na to pozwala. Niepełnosprawni nie mają takich możliwości. Dodatkowo zazwyczaj są uzależnieni od pomocy innych. Jednak coraz częściej z pomocą przychodzą ludzie dobrej woli, organizacje i stowarzyszenia, które za swój cel stawiają pomoc ludziom niepełnosprawnym.

Jedną z takich organizacji, które działa w Słupsku jest Stowarzyszenie Arcus. Jego działalność polega na aktywizacji społecznej i sportowej osób niepełnosprawnych poprzez umożliwieniu im krzewienia pasji, jaką jest gra w kręgle.

- Formalnie działamy od 2011 roku. Ale tak naprawdę zaczęliśmy dwa lata wcześniej, kiedy to ówczesna pełnomocnik prezydenta Słupska do spraw osób niepełnosprawnych pani Beata Kątnik zainspirowała grupę wózkowiczów do tego, aby grali oni w kręgle. Zabrała ich wtedy po raz pierwszy na turniej do Koszalina. No i od tego się zaczęło - mówi Marzena Piszko-Bojaryn, prezeska Stowarzenia Arcus.

Do stowarzyszenia należy prawie 40 osób. Są to osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi i ruchowymi, zarówno dzieci, młodzież, jak i osoby dorosłe. Co tydzień większość z nich spotyka się co tydzień na kręglach w kręgielni MK Bowling w Centrum Handlowym Jantar.

- Z jednej strony jest to motywacja dla tych osób, aby wyszły z domów, spotykali się co tydzień ze sobą. A z drugiej okazało się, że kręgle to dyscyplina dla każdego, bez względu na sprawność. Do kręgli nie trzeba mieć wielkiej krzepy. Mogą w nie grać nawet osoby niewidome - argumentuje Marzena Piszko-Bojaryn.

A dlaczego jako rodzaj aktywności wybrano właśnie kręgle? - Tak się składa, że nasze bliźniacze stowarzyszenie Ikar w Koszalinie, które założył były słupszczanin Stanisław Żabiński, niestety już nieżyjący, namawiał panią Beatę Kątnik, aby zabrała słupskich niepełnosprawnych do Koszalina, aby razem spróbowali rywalizować w grze w kręgle - wyjaśnia prezeska Arcusa.

Środki na działalność Arcus pozyskuje głownie z dotacji Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, które są w dyspozycji prezydenta Słupska. Jednak w tym roku stowarzyszeniu nie udało się skorzystać z tego dofinansowania, ale szybko zgłosił się sponsor, którą jest prywatna firma.

Treningi niepełnosprawnych ze Stowarzyszenia Arcus odbywają się co wtorek w kręgielni MK Bowling w CH Jantar w Słupsku. - To obiekt w pełni dostosowany do potrzeb takich ludzi. Specjalnie dla nas wykonano szereg usprawnień - podkreśla Marzena Piszko-Bojaryn.

Niedawno w kręgielni MK Bowling odbył się VII Integracyjny Turniej Gry w Kręgle Osób Niepełnosprawnych. Dwie drużyny Arcusa zajęły dwa pierwsze miejsca. Ich przyjaciele ze Stowarzyszenia Ikar byli tym razem na trzecim miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza