Członkowie Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami protestowali podczas wczorajszej konferencji przeciwko likwidacji uprawnień zawodowych pośredników w obrocie nieruchomościami, zarządców nieruchomości i rzeczoznawców majątkowych.
Taki pomysł ma minister sprawiedliwości. Szef resortu postuluje, by przyszli zarządcy i pośrednicy nie musieli posiadać licencji ani wykształcenia. Zawody te będą mogli już wykonywać po ukończeniu szkoły podstawowej i gimnazjum. Wystarczy, że wpiszą się do centralnego rejestru prowadzonego przez ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.
- Rząd zamierza usuwać bariery utrudniające dostęp do zawodu. Nie zadano sobie jednak trudu, aby zdefiniować te bariery - zauważają członkowie Stowarzyszenia.
- Jedynymi barierami utrudniającymi dostęp do zawodu są odpowiednie kompetencje, które zapewniają bezpieczeństwo konsumentom - podkreślają. Natomiast działalność gospodarczą w zakresie obrotu nieruchomościami może prowadzić każdy i działalność tego typu nie jest reglamentowana ani koncesjonowana.
Członkowie ZSPON zwracają uwagę, że Polska przez okres blisko 15 lat funkcjonowania ustawy o gospodarce nieruchomościami dorobiła się około 50 tysięcznej rzeszy pośredników, zarządców i rzeczoznawców majątkowych. Zdobywali wiedzę najpierw w trybie egzaminacyjnym, później poprzez studia podyplomowe.
- Dzisiaj w sposób arbitralny i nieprzemyślany, chcą pozbawić tych ludzi wieloletnich wyrzeczeń i owoców ich pracy, udowodnić, że ich trud był daremny - mówią zbulwersowani. - Takie działania nie budują zaufania społecznego.
Przedstawiciele branży podkreślają również, że ich zawody, a w szczególności zawód rzeczoznawcy majątkowego przyczyniają się do przejrzystości rynku nieruchomości, tak istotnej dla jego uczestników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?