Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesłysząca wezwała karetkę przez faks. Przyjechała po 12 h

Alek Radomski [email protected]
Osoba głucha wezwała karetkę, wysyłając faks. Jednak nie do  właściwego miejsca.
Osoba głucha wezwała karetkę, wysyłając faks. Jednak nie do właściwego miejsca. Archiwum
O godz. 18 osoba głucha wzywa karetkę, wysyłając faks. Pogotowie odpowiada po 12 godzinach, że ambulans już jedzie. Powód? Wiadomość została wysłana na numer sekretariatu, a tam już nikt nie pracował.

Pogotowie do głuchego jedzie 12 godzin - z tak zatytułowanym listem do redakcji zwrócił się pan Przemysław Dąbrowski, nauczyciel w ośrodku dla niesłyszących w Sławnie i działacz w kole terenowym Polskiego Związku Głuchych Słupsku.

W liście opisał, jak 24 stycznia, około godz. 18 jego koleżanka, osoba niesłysząca od dzieciństwa, której choroba uniemożliwia komunikację telefoniczną z osobami słyszącymi, próbowała wezwać pogotowie do swojego przyjaciela, który tak jak ona jest osobą niesłyszącą.

Słupszczanin relacjonuje w liście, że przyjaciel jego znajomej źle się poczuł. Miał wysoką gorączkę i dreszcze. Do tego jest po zawale. Zaniepokojona kobieta pogotowie ratunkowe wezwała, wysyłając faks.

W liście czytamy, że wiadomość dotarła do adresata. Nadawca otrzymał potwierdzenie nadania faksu, ale pogotowie się nie pojawiło. Następnego dnia wcześnie rano mężczyzna pojechał do lekarza pierwszego kontaktu. Kiedy nie było go już w domu, odezwało się pogotowie. Faks u niesłyszacej kobiety wydrukował wiadomość, że karetka zostanie wysłana. Ta natychmiast odpisała, prosząc, aby ją odwołać.

Czytaj również:4-latka zadzwoniła na policję bo mama straciła przytomność (posłuchaj nagrania)

- Od momentu zgłoszeni do momentu wysłania karetki upłynęło ponad 12 godzin - relacjonuje pan Przemysław i zauważa, że nie tak dawno odbyło się spotkanie głuchych z przedstawicielami miasta i środowisk medycznych. Zapewniano na nim, że każdy niesłyszący ma możliwość zamówienia wizyty w przychodniach poprzez SMS, ale to jak widać za mało. Pyta, dlaczego wysłanie karetki trwało tak długo i nadmienia, że przecież nie wszyscy głusi mają faksy czy komputery.

- Bo faks od tej pani został wysłany na numer sekretariatu dyrekcji - odpowiada Włodzimierz Rutkowski, kierownik Stacji Pogotowia Ratunkowego w Słupsku. - Sekretariat jest czynny między godz. 7-15, a wezwanie przyszło o godz. 18. Kiedy tylko na drugi dzień wiadomość odczytał nasz pracownik, natychmiast powiadomił dyspozytornię i wysłaliśmy karetkę.

Rutkowski mówi, że jak do tej pory do podobnych zdarzeń nie dochodziło. Kiedy osoba głucha potrzebowała pomocy, to prosiła o pomoc bliskiego lub sąsiadów. Jednak po tym zdarzeniu, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości, skonsultowano się z Polskim Związkiem Głuchych i uruchomiono dodatkowy numer, na który można wysłać SMS. Wystarczy napisać, że potrzeba pomocy, i podać swój adres.

Przedstawiciele pogotowia na drugi dzień po zdarzeniu spotkali się też z Beatą Kątnik, pełnomocnikiem prezydenta miasta ds. osób niepełnosprawnych. W rozmowie z "Głosem" pani pełnomocnik zapewniła, że specjalny system powiadamiania SMS-owego stworzony przy udziale PZG działa od 2011 roku, a głusi mają świadomość, jak z niego korzystać. Wystarczy, że wyślą wiadomość tekstową z komórki na specjalny numer do straży miejskiej, a ta powiadomi inne służby. Za pomocą wiadomości SMS mogą się też rejestrować do lekarza.

- To dla mnie dziwna i zaskakująca sytuacja. Ta pani, która wysłała faks do pogotowia, działa w słupskim PZG i powinna być świadoma, jak wezwać pomoc - mówi Beata Kątnik.

Kiedy zapytaliśmy, dlaczego słupszczanka wzywająca karetkę nie skontaktowała się ze strażą miejską, odpisała, że numer na straż ma, ale... w biurze Polskiego Związku Głuchych. Nie spodziewała się, że taka sytuacja zaskoczy ją w domu. Numer faksu znalazła na stronie internetowej słupskiego pogotowia. Była pewna, że ktoś go tam odbierze i jej pomoże.

Numer telefonu dla niesłyszących

519 114 845 - to numer telefonu, na który można wysłać wiadomość SMS, aby wezwać pogotowie ratunkowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza