Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowa wystawa w lęborskim sklepie z zabawkami

Krzysztof Falcman
Krzysztof Falcman
W tym tygodniu stereoskop, za tydzień siermiężny rowerek, a za dwa może piłkarzyki na sprężynach. Przyjdź do sklepu Znebi w Lęborku i zobacz zabawki, jakimi bawiono się w czasach Polski Ludowej.

Sklep Znebi na Armii Krajowej prowadzi grupka przyjaciół. Można tam kupić zabawki. Najczęściej wykonane z drewna czy innych ekologicznych materiałów.
Wytrzymałe i bezpieczne. Chyba właśnie to wywołało u starszych klientów sklepów skojarzenia z dzieciństwem.

- Nasi klienci, oglądając zabawki, które mamy do sprzedaży, jak kalejdoskop czy drewniane klocki, wspominali, że sami w dzieciństwie bawili się podobnymi. To podsunęło nam pomysł, żeby takie zabawki, te jeszcze z czasów PRL, pokazać w naszym sklepie - mówi Anna Nowak z Znebi.

- Postanowiliśmy przypomnieć te zabawki starszym, którzy się nimi jeszcze bawili i pokazać je młodszym, którzy ich nie znają - mówi jeden z pracowników Znebi.

Od dziś w Znebi można zobaczyć stereoskop. - To takie urządzenie do wyświetlania trójwymiarowych bajek. Przesuwa się przycisk i obrazki w okularach przeskakują
- opisuje działanie urządzenia jeden z pracowników.

W ten sposób można obejrzeć np. historię małpki, która bardzo chciała latać. A także 12 innych, które leżą obok stereoskopu i czekają na odkrycie. Wszystkie autentyczne, "Made in GDR".

- Kupujemy je na Allegro - wyjaśnia Anna Nowak.

- Tam wciąż można dostać takie rzeczy - dodaje, przeglądając aukcje.
A tam książki, gry i zabawki, na wspomnienie których pewnie łza w oku zakręci się niektórym z naszych starszych czytelników. Gra Eureka, gdzie w przypadku udzielenia prawidłowej odpowiedzi zapalała się lampka. Pytania to np. podaj datę manifestu PKWN czy utworzenia PZPR. Czy książka Adama Słodowego "Umiem majstrować".

- Co tydzień będziemy zmieniać przedmiot. Będą zabawki, pewnie także gry czy kultowe książki. Jako podsumowanie planujemy zbiorową wystawę wszystkich tych przedmiotów na Dzień Dziecka - zapowiada Anna Nowak.

Stereoskop cieszy się sporym zainteresowaniem. Szczególnie klientów w średnim wieku. Ci młodsi nie zawsze wiedzą, jak z niego skorzystać.

- Najczęściej patrzą tylko jednym okiem. I skarżą się, że nie można zrozumieć historii - słyszymy w sklepie.

Może przepaść pokoleń jest już za duża. A może po prostu musimy wysilić wyobraźnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza