- W miniony czwartek po godzinie 19 słupscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że ktoś wybił szybę w oknie balkonowym mieszkania ulokowanego na I piętrze i włamał się tam. Natychmiast pojechali na miejsce, gdzie potwierdzili ten fakt. Zza drzwi mieszkania wydobywały się hałasy, ale nikt nie reagował na polecenie otworzenia ich - informuje mł.asp. Monika Sadurska, oficer prasowy słupskiej policji. - Gdy dzielnicowi - mł.asp. Michał Pańtak i st.asp. Paweł Otowicz - weszli do środka przez okno, w mieszkaniu nikogo nie widzieli - dodaje.
Po przeszukaniu mieszkania okazało się, że sprawca, 28-latek, ukrył się pod ubraniami, kocami i kołdrami, które znajdowały się w mieszkaniu. W ręku trzymał tłuczek do mięsa, którym wybił szybę w oknie.
- Mężczyzna najpierw mówił, że mieszkanie należy do jego rodziców, a później wskazywał, że właścicielem jest jego dziewczyna, której danych nie pamięta. Innego zdania był prawdziwy właściciel mieszkania, który w ogóle nie znał włamywacza - mówi oficer prasowy.
28-latek był pod wpływem alkoholu i miał przy sobie marihuanę. Dzielnicowi zatrzymali go i doprowadzili do komendy, gdzie w piątek został przesłuchany.
- Usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem i posiadania narkotyków. Wkrótce odpowie za przestępstwa. Grozi mu do 10 lat więzienia - dodaje Monika Sadurska.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?