Nasza czytelniczka zrobiła to zdjęcie w upalny dzień na ul. Szczecińskiej w Słupsku. Sytuacja zszokowała nie tylko kierowców, na których z okna auta zerkał koń, ale też szefową słupskiego oddziału Towarzystwa Ochrony Zwierząt.
Zobacz także: Z upolowaną zwierzyną przez Szczecińską w Słupsku. Czy tak można?
- Już nie mówiąc o tym, że w tej sytuacji zwierzę mogło się męczyć od gorąca, to przecież do przewozu takich dużych zwierząt są specjalne przyczepki transportowe. Muszą one mieć plandekę, odpowiednie haki do przymocowania zwierzęcia i być stabilne na drodze - mówi Renata Cieślik, szefowa TOZ w Słupsku. - Koń waży przeciętnie 300-400 kg. Gdyby się przemieścił na pace takiego auta, mógłby spowodować nawet jego przewrócenie. Tak przewożony był też zagrożeniem dla kierowcy.
Szefowa TOZ przypomina, że w samochodach można przewozić tylko mniejsze zwierzęta, np. koty i psy, a i te ze względów bezpieczeństwa powinny być w specjalnych transporterach, klatkach lub przymocowane szelkami do pasów bezpieczeństwa. Chodzi i o ich komfort, i bezpieczeństwo kierowcy, któremu zwierzak nie może przeszkadzać w jeździe.
______________
ALARM!
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]
Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?