MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niskie ceny na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż mieszkań nie wzrosła

Marzena Sutryk [email protected]
Niskie ceny na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż mieszkań nie wzrosła Niskie ceny na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż mieszkań nie wzrosła
Niskie ceny na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż mieszkań nie wzrosła Niskie ceny na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż mieszkań nie wzrosła archiwum
Sprawdziliśmy, jak kształtują się ceny mieszkań i domów. Okazuje się, że zmiany w kredytach nie wpłynęły na wzrost sprzedażyNa rynku nieruchomości nie ma obecnie szczególnego ożywienia. Pośrednicy przyznają, że obecnie wcale nie jest łatwo sprzedać mieszkanie, czy dom. - Na klienta trzeba czasami długo poczekać - mówią. Co za tym idzie - ceny też nie są wygórowane, zwłaszcza z punktu widzenia sprzedających.

- Ku naszemu zaskoczeniu, mimo zapowiedzi zmian w warunkach kredytowania (przypomnijmy, od tego roku wkład własny to minimum 10 procent, w następnych latach będzie to: 15 procent w 2016 i 20 procent w 2017 - dop. red.) pod koniec 2014 roku nie odnotowaliśmy znacznego wzrostu wykupu nieruchomości - komentuje Barbara Urbanowicz, właścicielka firmy Urbanowicz - Centrum Nieruchomości w Koszalinie. - A myśleliśmy, że będzie większy ruch. W rzeczywistości było spokojnie. Ludzie zachowują się spokojnie, gdy chcą coś kupić, to długo się zastanawiają. Powiem nawet, że obecnie klienci stali się bardziej wybredni, mają większe oczekiwania, co do standardu, stanu wykończenia, lokalizacji itd. Co do cen, to też nie zauważyliśmy ich wzrostu. Mogę powiedzieć, że ceny się już ustabilizowały, nawet z lekkim  przechyłem do dołu.

- Klienci głównie pytają o mieszkanie 2-pokojowe i 3-pokojowe, w ostatniej kolejności - o kawalerki. No i cena nie jest często tym najważniejszym kryterium, a właśnie wykończenie, położenie, to czy jest balkon - dodaje Barbara Urbanowicz.

A jak wygląda zainteresowanie kupnem domów? - Owszem, ludzie pytają, ale ofert jest jednak więcej niż klientów - mówi Barbara Urbanowicz. - Wciąż cena mieszkania jest korzystniejsza. Przykładowo 3-pokojowe, 60 metrów kwadratowych, to około 240 tys. złotych, czyli 4 tysiące za metr kwadratowy. Za tę cenę można kupić mieszkanie spełniające oczekiwania wielu klientów. Natomiast dom za 240 tys. zł, to będzie obiekt do remontu albo położony daleko poza miastem. Owszem, są też do kupienia domy za 290 tysięcy, do tego VAT, daje to nam ponad 300 do 340 tys. złotych. No chyba, że ktoś zastanawia się nad całkiem nowym   mieszkaniem, to wtedy jest dużo drożej. Bo mieszkanie w stanie developerskim to 4,5 - 4,6 tys. zł za metr kwadratowy, do tego wykończenie, jeszcze koszt miejsca parkingowego albo w garażu i koszt znacznie rośnie.

Dla klientów agencji nieruchomości, którzy szukają mieszkania ważna jest lokalizacja. - A co się z tym wiąże - chcą, by była blisko przychodnia, dobry dojazd, sklepy - mówi Barbara Urbanowicz. - Dlatego w Koszalinie wciąż popularne jest osiedle spółdzielni Przylesie, ale też Na Skarpie, Nasz Dom.  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza