- Taka noc, to wielka atrakcja - mówi Katarzyna Maciejewska z Muzeum Pomorza Środkowego. - Dzieje się tyle, że czasem ciężko wytchnąć.
Podczas tegorocznej Europejskiej Nocy Muzeów jedno wydarzenie goniło drugie. W Baszcie Czarownic otwarto na co dzień zamknięte poddasze, w Młynie Zamkowy haftowano do późna w nocy, a spod Herbaciarni wystartował II Nocny Rajd Rowerowy. Jego uczestnicy wraz z przewodnikiem ruszyli w trasę szlakiem słupskich zabytków.
Z kolei Zamek Książąt Pomorskich przezywał oblężenie. Kto chciał mogli zrobić sobie zdjęcie w żupanie, a kilka metrów dalej zobaczyć Złotą Księgę Miasta Słupska ufundowaną na 600 lecie miasta. Na parterze, sporym zainteresowaniem cieszyła się wystawa urządzeń radiowych oraz sprzętu do nagrywania i odtwarzania dźwięku.
Jednak jedną z głównych atrakcji było odsłonięcie wielkoformatowej siatki, która zawisła na ścianie bloku przy ul. Mikołajskiej. Ponad 100 metrowy baner z autoportretem Witkacego reklamuje zbiory słupskiego muzeum.
- Bardzo dużo ludzi przyciągnęła też prezentacja kronik słupskich kręconych w latach 60-tych przez słupszczan o Słupsku. Niektórzy mogli zobaczyć swoją młodość, a niektórzy jak wyglądał czas przed nimi - mówi Katarzyna Maciejewska.
Organizatorzy szacują, że przez sale wystawiennicze odwiedziło około dwóch tysięcy osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?