Po godzinie 20 w pubie Keller nagle zgasło światło. Pomieszczenie wypełniła ciemność, a zewsząd dało się słyszeć wrzaski i mrożące krew w żyłach chichoty z piekła rodem. Po chwili w lokalu zapalono świeczki, ale niewiele to pomogło, klimat grozy wciąż wisiał w powietrzu.
Tak wyglądało tegoroczne halloween w Słupsku. W piątekw słupskich klubach zdecydowanie rządzili przebierańcy, a zabawa tego wieczora wcale nie była "horrorem". Klimat grozy i zabawy panował do samego rana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?