Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa droga powstaje w Słupsku. Bez pozwolenia i projektu

Aleksander Radomski
Nowa droga w Lasku Północnym.
Nowa droga w Lasku Północnym. Łukasz Capar
W Lasku Północnym powstaje nowa droga. Jest już prawie gotowa. Budowana ma być przez ZIM bez pozwolenia i projektu. Ułatwi dojazd do Leśnego Kota.

Ta droga to zaskoczenie, także dla pracowników Zarządu Infrastruktury Miejskiej, z którymi rozmawialiśmy. W piątek przypadkiem natknął się na nią leśnik i zgłosił fakt.

To ciekawe, bo dowiedzieliśmy się, że trzystumetrowy odcinek drogi w Lasku Północnym buduje bytowski Zimar i w tej firmie powiedziano nam, że dzieje się to na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Jak się przekonaliśmy we wtorek, prace są na finiszu. Na dniach droga ułożona z betonowych płyt połączy ulicę Malinową z Jana Bauera. Tym samym leśna ścieżka zamieni się w prawdziwą ulicę. Kłopot w tym, że zapomniano o formalnościach. Droga już jest, ale jak nam powiedziano, budowa odbywa się bez wymaganych przepisami pozwoleń. Brakować ma też jej planów.

Prace w Lasku Północnym powinny być zgłoszone w wydziale urbanistyki, architektury i budownictwa słupskiego urzędu miejskiego. We wtorek pracownicy tego wydziału nie wiedzieli o tej inwestycji. W ich komputerach nie było na ten temat nawet wzmianki. Co więcej, o nowej drodze w mieście nie przypominają sobie radni, którzy takie zamierzenia zatwierdzają.

- Nie kojarzę - mówi Robert Kujawski (PiS), wiceprzewodniczący rady miejskiej. - Ale słyszałem o tej drodze. Pojadę to sprawdzić.

- Budują? No chyba pan żartuje. Na pewno tego nie zatwierdzaliśmy - dziwi się z kolei Wojciech Gajewski, miejski radny. - Przecież jest tyle innych dróg w Słupsku, które wymagają pilnego remontu.

Czytaj również: Serwis słupski ring - zamknięcia ulic, objazdy, terminy prac

- Być może tej inwestycji nie ma w budżecie, bo zakwalifikowana została jako remont i wykonywana jest w ramach wydatków na bieżące utrzymanie - podpowiada Bogusław Dobkowski (PO). - Ja, w każdym razie nie pamiętam takiego zadania.

O drodze biegnącej przez las wiedziano w wydziale odpowiedzialnym za ochronę środowiska ratusza. Miejska ogrodnik, Katarzyna Guzowska, poinformowała nas, że była na miejscu na przeglądzie oraz, że nie dopatrzyła się uchybień. Jednak gołym okiem widać wycięte przy okazji drzewa.

Po szczegóły związane z samą budową odesłała nas do ZIM-u.

- To ma być droga pożarowa - rzucił trochę światła Ryszard Ziegert z budującego drogę Zimaru. Nie był jednak do końca zorientowany, czy prace, które wykonuje jego firma, prowadzone są w ramach budowy czy remontu.

O drodze pożarowej mówił nam też Grzegorz Rataj z prywatnego Centrum Edukacji, Rekreacji i Promocji Miasta Słupska "Leśny Kot", które mieści się w dawnym Prewentorium, a nowa droga ułatwi do niego dotarcie. Nie wiedział jednak, kto ją buduje, choć zaznaczył, że własnym sumptem będzie remontował leśny odcinek ul. Bauera. Do niej akurat dochodzi nowa droga. - Nie ma co czekać na miasto - przyznaje Rataj.

- Mieliśmy w tym sezonie dużo turystów, a jeśli nasz obiekt ma funkcjonować jako park rozrywki, to nasza droga jest niezbędna - przyznaje.
Zarząd Infrastruktury Miejskiej w sprawie drogi z betonowych płyt wczoraj milczał. Jarosław Borecki, wicedyrektor ZIM-u, nie odpowiedział na nasze pytania w sprawie nowej drogi.

Czekamy na odpowiedzi: kto za nią płaci, ile kosztuje, kto i dlaczego podjął decyzję o jej budowie? Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza