To pierwsza w okolicy konstrukcja namiotowa. Kosztowała około 1,5 miliona złotych.
Sala to konstrukcja stalowa z zadaszeniem wykonanym z materiałów podobnych do brezentu. Jej wymiary to 24 na 12 metrów. Obiekt połączony jest z budynkiem szkoły łącznikiem, w którym znalazły się szatnie z szafkami, sanitariaty z udogodnieniami dla niepełnosprawnych, natryski, magazynek oraz pokój dla nauczycieli.
- Nie ma dla nas znaczenia, że to sala namiotowa. Zresztą nie uważamy, aby była ona gorsza od sali murowanej. Najważniejsze, że teraz mamy miejsce na zajęcia z wychowania fizycznego - cieszą się uczniowie szkoły w Świerznie.
Do tej pory około 140 uczniów cisnęło się w małej salce korekcyjnej, która nie spełniała żadnych wymogów, albo miało zajęcia na zewnątrz. Brak sali uniemożliwiał zorganizowanie zajęć wychowania fizycznego w pełnym zakresie. Nie było mowy choćby o grze w piłki siatkową czy koszykową.
- Oczywiście, że cieszymy się z sali, bo to lepsze warunki dla uczniów. Dzieci nie mogą doczekać się, kiedy zaczną ćwiczyć. Poza tym mamy w końcu zaplecze z prawdziwego zdarzenia. Sala murowana byłaby jednak lepsza - uważa Ireneusz Płaczkowski, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Świerznie.
W nowej sali pełnowymiarowe jest tylko boisko do piłki siatkowej. Zamontowano jednak także tablice do piłki koszykowej oraz bramki, które można wykorzystywać do gry w piłkę nożną i ręczną.
Nauczyciele podkreślają, że w pełni będzie można oceniać salę po roku jej używania.
- Nie wiemy jeszcze, jaka będzie w niej temperatura przy dużych mrozach. Nie wiadomo, jaka temperatura będzie latem. No i zobaczymy, jaka będzie trwałość tej konstrukcji - mówią nauczyciele.
Pewnym mankamentem jest dosyć głośny nawiew ciepłego powietrza. A zimą nie można go wyłączyć.
Pierwsze lekcje w nowej sali odbędą się pod koniec lutego.
- Teraz ćwiczymy na korytarzu, no bo salka korekcyjna jest w złym stanie. Podczas inwestycji służyła za magazyn firmie wykonującej prace - tłumaczy Płaczkowski.
Koszt prac to około 1,5 miliona złotych. Gmina Miastko sfinansowała je z własnego budżetu. Z sali korzystać będą nie tylko uczniowie, ale i mieszkańcy wsi. Ci ostatni popołudniami.
Świerzno jest drugą wiejską szkołą w gminie Miastko, która ma salę sportową (po Dretyniu). Czekają na nią jeszcze szkoły w Słosinku, Wałdowie i Piaszczynie. Małe salki na zajęcia wychowania fizycznego mają też szkoły podstawowe nr 1 i 2 w Miastku.
- Są gotowe projekty budowy sal w Miastku i Słosinku. Realny termin wykonania choć jednej z nich to rok 2014 - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?