Każdego roku słupskie Muzeum Pomorza Środkowego otrzymuje od kilkudziesięciu do niemal półtora tysiąca darów. Pochodzą one zarówno od osób prywatnych, jak i od instytucji czy zakładów pracy. Nie zawsze jest okazja, aby je zaprezentować. Tym razem taka się nadarzyła.
- Nie wszystkie spośród wielu tysięcy obiektów, jakie otrzymaliśmy w ciągu ostatnich dziesięciu lat, nadają się na ekspozycję. Wybraliśmy jednak kilkaset najcenniejszych i najbardziej nietypowych - mówi Mieczysław Jaroszewicz, dyrektor MPŚ, ale również darczyńca, który przekazał muzeum między innymi bardzo nietypową suszarkę do włosów z salonu fryzjerskiego swojej teściowej.
Na wystawie zobaczymy bardzo różnorodne eksponaty. Będą m.in. plakaty z drugiej połowy ubiegłego wieku, poniemieckie sztandary cechowe, proste artykułu gospodarstwa domowego, przedwojenne mapy samochodowe, dokumenty, są też przedwojenne kalesony męskie czy dobrze znany średniemu i starszemu pokoleniu magnetofon szpulowy. Wśród tysięcy eksponatów zdarzają się też prawdziwe perełki.
- Dostaliśmy między innymi obraz Maurycego Gottliega, najzdolniejszego ucznia Jana Matejki, obrazy Wlastimila Hofmana, Hansa Wintera czy talerz według projektu znamienitego słupszczanina Otto Freundlicha. Wszystkie te dzieła prezentowane będą po raz pierwszy - mówi Mieczysław Jaroszewicz. Dary oglądać będzie można do 17 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?