Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe prawo rządu bawarskiego: wypędzony, a urodzony w Polsce, czyli w Niemczech

Redakcja
Wszyscy wypędzeni, a urodzeni przed 1990 rokiem na ziemiach III Rzeszy w jej granicach z 1937 roku, będą mieli w meldunku wpisywane jako miejsce urodzenia: Niemcy.

Polscy historycy i politolodzy mówią wprost o manipulowaniu historią.

- Całe Pomorze zostało włączone do państwa polskiego z dniem zakończenia konferencji poczdamskiej - 2 sierpnia 1945 roku. Nie znam innej wersji historii - mówi doktor Maciej Hejger z Akademii Pomorskiej w Słupsku.

Tymczasem rząd bawarski uznaje, że każdy z wypędzonych, który urodził się na ziemiach polskich przed 1990 rokiem, faktycznie urodził się w... Niemczech. I tak będzie widniało w jego danych meldunkowych. Wobec tego, Niemcy wysiedleni z terenów Pomorza w latach. 50, a urodzeni np. w Słupsku, będą mieli w meldunku wpisane Stolp in Pommern, a w Szczecinie - Stettin.

Bawaria doszła do wniosku, że powojenne granice w Europie uregulował ostatecznie dopiero tzw. układ dwa plus cztery (12 września 1990 roku), który podpisały dawne niemieckie państwa NRD i RFN, oraz dawne mocarstwa okupacyjne: Francja, ZSRR, Wielka Brytania i USA. Układ ten dał podstawy do zjednoczenia Niemiec.

- Niemcy powinni delikatnie podchodzić do wszystkiego, co wiąże się z II wojną światową. Ponoszą odpowiedzialność za jej wybuch. Tego rodzaju deklaracje mogą być różnie interpretowane w Europie - stwierdza Zbigniew Konwiński, poseł Platformy Obywatelskiej ze Słupska. - Moim zdaniem jednak o nasze granice i ewentualne roszczenia możemy być spokojni. Te kwestie wyznacza prawo federalne, a stosunki między naszymi krajami są poprawne.

- Dla mnie to zakwestionowanie wprost ustanowionego w trakcie konferencji wielkich mocarstw porządku jałtańskiego. Wydaje się, że te regulacje mają charakter nie tyle prawny, co polityczny, czyli są taką próbą integrowania środowisk wypędzonych - stwierdza dr Krzysztof Kowalczyk z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Jego zdaniem w przyszłości tego rodzaju regulacje mogą się stać podstawą do wysuwania roszczeń majątkowych wobec rządu polskiego. - Warto przypomnieć stwierdzenia prezydenta Kaczyńskiego, czy nie wystawić Niemcom rachunku za Powstanie Warszawskie - stwierdza dr Kowalczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza