Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe schronisko dla zwierząt w Słupsku w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Schronisko w Słupsku.
Schronisko w Słupsku. Archiwum
Bez dyskusji Rada Miejska w Słupsku przyjęła protokół z kontroli inwestycji w słupskie schronisko dla zwierząt. - Bo o czym tu dyskutować, jak tam większość rzeczy jest źle wykonana - ocenia radny Jacek Szaran z komisji rewizyjnej. - Tam trudno, wskazać, co jest dobre - dodaje radny Bogusław Dobkowski, który też kontrolował tę inwestycję. - Najbardziej szokuje, że 1,5 roku wystarczyło a nowy obiekt jest w stanie, jakby się wszystko sypało - ocenia radna Renata Stec z PO.

Kontrola radnych z komisji rewizyjnej w schronisko odbyła się w ubiegłym roku, ale dopiero teraz na ostatniej sesji (30 marca) rada przyjęła oficjalnie protokół z tej kontroli.

Obiekt oddano z opóźnieniem w 2020 roku. Wtedy to na ostatek kampanii prezydenckiej w kraju do Słupska wrócił Robert Biedroń i wizytował z ogólnopolskimi dziennikarzami nowo oddane słupskie schronisko. Chwalił się wtedy, że to z jego inicjatywy i za jego rządów zaczęto budowę w naszym mieście "najnowocześniejszego schroniska w kraju".

Tymczasem radni teraz stwierdzili, że był brak należytego nadzoru nad inwestycją. Użyto niskiej jakości materiały, co wynikało z braku kontroli nad wykonawcą. Niedostatecznie zadbano o wybranie odpowiedniego wykonawcy, bo ten którego wybrano nie miał doświadczenia.

- W tym obiekcie nie można nawet powiedzieć, że coś jest dobrze. Błędy projektowe, złe wykonawstwo widać od razu. Wybór ogrzewania gazowego i sposób w jaki nagrzewa obiekt i ile to kosztuje, a psy stoją na zalanych wodą wybiegach i zimą zamarzają, o tym świadczy - mówi Bogusław Dobkowski z PO, jeden z kontrolujących obiekt.

- Wystarczy stanąć na parkingu. A tam już kostka wypada, trawa z niej wyrasta. Budynki zalewa woda, a przecież są rynny. Tymczasem woda spływa po ścianach, widać już tego skutki - dodaje radny Jacek Szaran z PiS.

Trzecim kontrolującym była radna Renata Stec z PO. - Najbardziej szokuje, że 1,5 roku wystarczyło a nowy obiekt jest w stanie, jakby się wszystko sypało. To wina braku nadzoru, nad tym co i jak budowano - ocenia.

Potwierdza to, to co napisaliśmy dwa lata temu: "Nowe schronisko dla zwierząt w Słupsku nie jest najnowocześniejszym obiektem w kraju. Nie jest też, niestety, dobrym obiektem". Nowe schronisko wybudowano za ponad 7,3 mln zł (dokumentacja, budowa i wyposażenie obiektu). Zadanie uzyskało dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w kwocie 1 mln zł oraz 2-milionową pożyczkę. Obiekt jest wspólnym dziełem samorządów z regionu, ale budowę realizował słupski samorząd.

Schronisko powstało na dwuhektarowej działce na końcu ul. Sportowej. Budowę rozpoczęto lutym 2018 roku, po kilku niedanych przetargach, gdy chętni do budowy dawali sumy przekraczające możliwości miasta. Obiekt więc odchudzono. Zakładano, że schronisko będzie gotowe w połowie 2019 r., ale kiedy zbliżał się ten termin datę, jak i termin przenosin starego schroniska do nowego obiektu przesuwano. Najpierw na koniec września, później termin przesunięto na koniec 2019 r., a następnie na początek 2020 roku i znowu. Obiekt oficjalnie otwarto 22 czerwca 2020r.

Po miesiącu gdy wstrzymano tam wtedy przyjmowanie kotów poszliśmy tam. I opisaliśmy boksy dla psów, które są tak wykonane, że zwierzaki ślizgają się, tak jakby był tam lód. Psiaki robią ewolucje, by dojść do siatki. Zamiast ogrzewania podłogowego, jak w innych nowych schroniskach, zrobiono gazowe i nadmuchy wysoko nad posadzką. Oj, zimą mogą być z tym problemy, a zwierzaki będą marzły. I problemy z horrendalnymi rachunkami za gaz nastąpiły. Przykłady można by mnożyć.

Teraz radni doszli do wniosku, że trzeba w mieście poprawić nadzór nad inwestycjami miejskimi, zrezygnować z formy zaprojektuj i wybuduj w przetargach, oraz tak je organizować, by od wykonawcy wymagano doświadczenia.

Komisja też, skrytykowała porozumienie władz miasta i ugody finansowe z wykonawcą zawarte w czerwcu 2020 roku. Miasto zrezygnowało w ten sposób z pieniędzy, które teraz musi wydać na poprawienie niedoróbek. Na ten cel w budżecie miasta zapisano 600 tys. zł na ten rok. A wykonawca w międzyczasie ogłosił upadłość.

Z wynikami kontroli nie zgadza się radna Aldona Żurawska z klubu Łączy nas Słupsk i komisji rewizyjnej nie podpisała protokołu z kontroli i nie zgadza się z wnioskami komisji. Podobnie kontrolę ocenił dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej Jarosław Borecki. Jego uwagi załączono do protokołu.

Na sesji nikt w sprawie schroniska i kontroli nie chciał zabierać głosu. Za przyjęciem wyników było 14 radnych z PiS oraz PO i radny Kamil Bierka. Przeciw radni z klubu prezydenckiego. Wstrzymał się radny Kazimierz Czyż.

Protokół z kontroli jest krótki, zdaniem zespołu kontrolującego zdjęcia pokazują stan schroniska. Zrobiła je radna Stec i za jej zgodą je publikujemy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza