Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowo narodzone Vacu Activ Słupsk w finałach ekstraklasy w Ustce

(res)
Łukasz Jarosiewicz może wrócić do składu Vacu Activ.
Łukasz Jarosiewicz może wrócić do składu Vacu Activ. Łukasz Capar
W czwartek rozpoczynają się w Ustce finały mistrzostw Polski w plażowej piłce nożnej. Tuż przed zmaganiami Vacu Activ Słupsk poprosił PZPN o możliwość dokonania roszad w składzie. Prośbę spowodowały kontuzje w drużynie.

Po dwóch dotychczasowych turniejach w Darłowie i Gdyni Vacu Activ Słupsk zajmuje szóste miejsce, ale w Ustce wszystko rozpoczyna się od początku, można wywalczyć tytuł mistrza.

- Chcemy godnie reprezentować Słupsk, jako współgospodarza finałów mistrzostw Polski w Ustce. Nie mielibyśmy takiej możliwości, bo dwóch zawodników z podstawowego składu jest kontuzjowanych. Doznali urazów, grając w swoich macierzystych klubach w piłkę na trawie - czytamy w piśmie wystosowanym przez VAcu Activ do Komisji beach soccera Polskiego Związku Piłki Nożnej. Aby słupszczanie wymienili część składu, musiały się na to zgodzić wszystkie zespoły ekstraklasy plażowej piłki nożnej. Ich trenerzy i kapitanowie nie widzieli problemów.

W Vacu Activ zabraknie więc Marcina Kozłowskiego i Pawła Klimka. Nie będzie Mateusza Pakosza, Kamila Gołębiewskiego i Łukasza Stasiaka. Nie będzie najprawdopodobniej Marcina Ignaszewskiego oraz Wiktora Kasztelana. Nie zagrają z różnych powodów. Dwaj ostatni leczą urazy. Wykluczeni to już połowa składu, a w zespole beach soccera musi być wpisanych w protokół ośmiu zawodników i bramkarz. Dlatego Vacu Activ czyni starania, by uzupełnić skład.
- Gramy u siebie i wstyd byłoby słabo wypaść. Nie chcemy oddać pola bez walki. Gdyby PZPN nie przychylił się do naszej prośby wstyd byłoby wyjść na boisko - mówi Daniel Kaniewski, menedżer Vacu Activ.

Kto wejdzie w miejsce nieobecnych? W grę wchodzą rozmowy z Łukaszem Jarosiewiczem, Wojciechem Sterczewskim, Piotrem Dubielą, Jackiem Rubinowiczem.

Dla Jarosiewicza byłby to dobry moment, by przypomniał się kibicom w rodzinnej Ustce. Po powrocie z futbolowych saksów z Grecji, występował w klasie okręgowej w Jantarze przez pół sezonu, potem przeniósł się do Pomorza Potęgowo i Gwardii Koszalin. Teraz mógłby w beach soccerze udowodnić, że wciąż jest w formie. A przecież dwa lata temu dzięki jego dobrej grze Vacu Activ został brązowym medalistą mistrzostw Polski. Impreza odbywała się wtedy w Sopocie.

- Ci, którzy bali się o kontuzje swoich graczy na plaży, mogą się rozczarować. Pakosz po grze w całych turniejach w Pucharze Polski w Lublinie, potem w Gdyni i Darłowie był doskonale przygotowany do testów w Lechu Rypin. Jak sam mówił, tak dobrze przygotowanego wydolnościowo i fizycznie piłkarza dawno tam nie było. Podobnie Rafał Bobrowski w Pomorzu Potęgowo. Takie sygnały dostaję od trenerów - dodaje Kaniewski.

Sprawdzają się w tym wypadku słowa Bartosza Ławy, który przed laty bronił barw Vacu Activ i powtarzał, że gra na piasku doskonale przygotowuje do sezonu. Piach męczy, ale pozwala solidnie przygotować się do sezonu - twierdził obecny zawodnik beniaminka ekstraklasy Pogoni Szczecin.

Vacu Activ ma w grupie za przeciwników Grembach Łódź i Etę Zagłębie Dąbrowa Górnicza. Jedno zwycięstwo powinno dać przejście do półfinału, do grona czterech najlepszych zespołów w kraju.

Po ostatnich słabych meczach w turnieju w Darłowie zarząd klubu zastanawiał się, czy nadal szkoleniowcem pozostanie Adam Bogacz. Reprezentant kraju, grający trener Vacu Activ, nie był w stanie zmotywować zespołu w Darłowie, gdy przyszły porażki z Hurtapem Łęczyca i Grembachem Łódź. Wpływ na to miała pechowa porażka w ostatnich sekundach pierwszego starcia z Drink Team Kolbudy.

- W końcu zła seria musi się odwrócić. Liczymy, że tak będzie w Ustce - dodaje Kaniewski. Ostatnio liderem zespołu jest Grzegorz Rzadkiewicz, obrońca. Nie tylko gra, ale i pomaga w szkoleniu juniorów Vacu Activ.

Słupski zespół zagra w Ustce w piątek o godz. 9 (z Etą Zagłębie Dąbrowa Górnicza i o godz. 13 z Grembachem Łódź). Od wyników tych spotkań zależy, kiedy Vacu Activ grać będzie dalej. Zespół ma zgrupowanie przedmeczowe już w czwartek. Problemem zespołu może być bramkarz. Po odejściu Kamila Gołębiewskiego do zespołu z Bornholmu jedynym zawodnikiem w bramce został Dariusz Piechota. - Zagramy va banque.

Z Darkiem jesteśmy jedynymi, którzy są od początku w tym klubie. W 2012 roku mija 10 lat od chwili, gdy on istnieje i gra na plaży. Darek przekonuje mnie, że da radę kondycyjnie, że czuje się na siłach - podsumowuje Kaniewski.

Zagrają juniorzy
W Ustce odbędą się także gry juniorów o mistrzostwo Polski. Tutaj Vacu Activ także wystawia skład. Szkoleniowcem zespołu jest Piotr Górniewicz, pomaga mu Grzegorz Rzadkiewicz. W składzie znajdują się zawodnicy Jantara Ustka wzmocnieni Dawidem Giszką i Oskarem Iwanem, synem Tomasza Iwana. Oskar jest obecnie zawodnikiem Agrykoli Warszawa. Juniorzy zagrają w czwartek na boisku na plaży wschodniej o godz. 11 z Laktozą Łyszkowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza