Rewolucja technologiczna stała się faktem i objęła podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Mowa o teleopiece, czyli systemie urządzeń elektronicznych zainstalowanych w mieszkaniach seniorów i osób z niepełnosprawnością. Centralkę, dwa czujniki ruchu oraz opaskę SOS, za pomocą której wzywa się pomoc można rozszerzyć w zależności od potrzeb o czujniki gazów palnych i tlenku węgla. Jest nawet opcja, która uruchamia w opasce SOS możliwość dokładnej lokalizacji użytkownika, co ma szczególne znaczenie w przypadku seniorów z zaawansowaną demencją oraz w przebiegu choroby Alzheimera.
Zainstalowane urządzenia zapewniają całodobowy, nieprzerwany monitoring użytkowników prowadzony przez wyspecjalizowaną firmę z Krakowa, która w przypadku wystąpienia niepożądanych zdarzeń (np. ulatniający się gaz, czy znacznie podwyższone tętno), za pośrednictwem opaski SOS może nawiązać głosowy kontakt z domownikiem i poinformować o zagrożeniu, a w razie konieczności wezwać służby ratunkowe.
Właśnie takie zdarzenie miało miejsce jakiś czas temu. Nieświadoma niczego seniorka ze Słupska krzątała się po mieszkaniu, kiedy to, w centrum monitoringu w Krakowie odebrano sygnał o dużym stężeniu gazu w jej mieszkaniu. Operator natychmiast wszczął procedurę alarmową, za pośrednictwem opaski SOS skontaktował się ze starszą panią, poprosił o otwarcie okien i sprawdzenie, czy przypadkiem nie zgasł gaz na kuchence. Jednocześnie na miejsce zdarzenia wezwał straż pożarną, a do czasu przyjazdu służb pozostawał w kontakcie głosowym z seniorką. Po przyjeździe straży pożarnej okazało się, że rozszczelniła się instalacja gazowa i nastąpił duży wyciek gazu, grożący wybuchem. Tym samym udało się zapobiec kolejnemu ludzkiemu dramatowi.
System teleopieki w Słupsku to nie tylko ratowanie życia, ale także możliwość łatwego poproszenia o pomoc w codziennym funkcjonowaniu. Za pośrednictwem opaski SOS i po naciśnięciu jednego guzika możemy połączyć się z operatorem np. w sytuacji cieknącego kranu, czy zwykłej ludzkiej potrzeby porozmawiania z drugim człowiekiem. W takich przypadkach rozmowa zostanie przekierowana do Lokalnego Punktu Koordynującego w Słupsku, obsługiwanego przez Fundację Progresja, której pracownik lub pełniący dyżur specjalista (psycholog, prawnik) za pośrednictwem telefonu udzieli stosownych porad i wyjaśnień, a w razie potrzeby zapewni inne stosowne wsparcie.
Fundacja może zapewnić usługi asystentów osób niepełnosprawnych, którzy np. pomogą w dotarciu do lekarza, a przysłowiowy cieknący kran lub inne drobne naprawy zostaną przeprowadzone przy wykorzystaniu „usługi złotej rączki”. Skąd pomysł na system? - Chcieliśmy wyjść naprzeciw wyzwaniom natury demograficznej i prognozom w tym obszarze dla miasta Słupska - informuje Klaudiusz Dyjas, dyrektor MOPR.
- Przede wszystkim uwzględnić też potrzeby i oczekiwania seniorów oraz osób z niepełnosprawnościami. Tak zrodziła się idea teleopieki, ale teleopieki rozumianej jako system wzajemnych powiązań, w którym obok nowoczesnych rozwiązań teletechnicznych pojawia się także czynnik ludzki i bezpośrednia obecność drugiego człowieka. Do współpracy zaprosiliśmy Fundację Progresja, i tak, po kilku miesiącach rozmów, wertowania dostępnych materiałów, wizyt studyjnych, testów sprzętu, zrodziła się ostateczna wizja, którą dziś realizujemy W Słupsku systemem objęto około 200 osób, a Słupsk jest jednym z polskich miast, w którym objęto tak duży odsetek mieszkańców.
W planach jest pozyskanie środków finansowych na rozwój i udoskonalenie usługi, a także objęcie nią jeszcze większej liczby osób. Dzięki środkom z Unii usługa świadczona jest całkowicie bezpłatnie.
Zobacz także: Pracownicy MOPR protestowali w słupskim ratuszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?