Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowożeńcy ze Słupska pomogli potrzebującym dzieciom

Daniel Klusek [email protected]
Ismena i Grzegorz Rocławscy przekazują dary do słupskiego Domu Interwencji Kryzysowej.
Ismena i Grzegorz Rocławscy przekazują dary do słupskiego Domu Interwencji Kryzysowej. Łukasz Capar
Ismena i Grzegorz Rocławscy ze Słupska przy okazji swojego ślubu postanowili pomóc potrzebującym dzieciom. Wczoraj przekazali im wyprawki szkolne.

Ostatnia sobota, 1 września, była jednym z najważniejszych dni w życiu Ismeny i Grzegorza. Tego dnia młodzi wzięli ślub. Postanowili jednak podzielić się swoją radością z tymi, którzy czekają na pomoc.

- Długo przed ślubem zdecydowaliśmy, że nie chcemy od naszych gości bukietów kwiatów. Poprosiliśmy ich, aby zamiast nich podarowali nam artykuły szkolne - mówi pani Ismena. - Kwiaty po kilku dniach i tak zwiędną, a zeszyty czy piórniki przydadzą się dzieciom.
Pomysł zaczerpnęli od znajomych, którzy opowiadali im, że nowożeńcy czasem proszą gości weselnych o nietypowe prezenty.

- Niektórzy życzą sobie kuponów lotto czy wina zamiast kwiatów. Tyle tylko, że były to prezenty dla nich. My chcieliśmy zrobić coś dobrego dla innych - mówi pan Grzegorz. - Zastanawialiśmy się nad zbiórką karmy i akcesoriów dla bezdomnych zwierząt. Ale ponieważ data naszego ślubu przypadła w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, zdecydowaliśmy, że pomożemy uczniom, których rodziców nie stać na kupno wyprawki.

Wybór padł na najmłodszych podopiecznych Domu Interwencji Kryzysowej działającego przy słupskim Polskim Czerwonym Krzyżu. Nowożeńcy zebrali dla nich ogromny karton darów. Wśród nich były różne rodzaje zeszytów, kredki, farbki, flamastry, bloki techniczne i rysunkowe, plastelina, modelina, plecaki, piórniki, a także ich wyposażenie. Łącznie kilkanaście kilogramów darów.

Wczoraj wszystkie przybory Ismena i Grzegorz przekazali do Domu Interwencji Kryzysowej. Przedstawiciele DIK nie kryli radości i wdzię­czności dla słupszczan.

- Wszystkie dary się przydadzą, bo wszystkie są niezbędne - mówi Wioletta Kosik, kierownik słupskiego DIK. - Przed rozpoczęciem roku szkolnego przygotowaliśmy wyprawki dla siedmiorga dzieci. Została nam jeszcze trójka uczniów. Kolejne artykuły przekażemy również innym potrzebującym. Rok szkolny dopiero się zaczął, w ciągu najbliższych miesięcy zeszytów, długopisów i innych rzeczy niezbędnych dla każdego ucznia będziemy potrzebować bardzo dużo. Dziękujemy pani Ismenie i panu Grzegorzowi za wspaniały gest. Być może zachęcą oni innych do tego, aby przy okazji swoich świąt pomagali również potrzebującym.

Dodaje, że słupskie PCK przed pierwszym szkolnym dzwonkiem wyposażyła w wyprawki ok. 150 dzieci.

Dary od nowożeńców ucieszą nie tylko uczniów ze Słupska i okolic. Część wyprawek jeszcze w tym tygodniu pojedzie na Ukrainę.

- Mamy znajomą zakonnicę, która jest na misji w miejscowości leżącej między Lwowem a Kijowem. Pracuje tam w domu samotnej matki. Drugi karton z darami pojedzie do ukraiń­skich dzieci - mówi pan Grzegorz.

Nowożeńcy nie ukrywają, że mają ogromną satysfakcję z tego, że mogli pomóc dzieciom. Dodają, że z powodu niecodziennej prośby o prezenty, ich ślub i wesele wcale nie było mniej kolorowe niż inne tego typu uroczystości.

- Większość gości przyszła tylko z wyprawkami. Ale najbliższa rodzina była wierna tradycji i oprócz prezentów dla uczniów przyniosła również bukiety kwiatów - mówi pani Ismena.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza