Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy czy używany?

(Na podstawie materiałów www.motonet.com.pl oprac OSA)
To dylemat, który przeżywa chyba większość kupujących samochody. W gruncie rzeczy jest to kwestia ceny, ale nie do końca. Najtańszy nowy samochód kosztuje dziś około 20 tysięcy złotych. Za te pieniądze można kupić zupełnie przyzwoity samochód zachodni, przede wszystkim większy, wygodniejszy, bezpieczniejszy, lepiej wyposażony - tyle że używany!

Jeśli założymy, że większość z tych, którzy zdecydują się na kupno auta używanego z zasady odrzuci auta powypadkowe, z prywatnego importu, to dojdziemy do przekonania, iż wybór: nowy czy używany wcale nie jest pozbawiony sensu. Na każdym rynku motoryzacyjnym największą konkurencją dla samochodów nowych są te już nieco używane. A więc bezwypadkowe, w bardzo dobrym stanie technicznym, jednoroczne, lub co najwyżej 2-3 letnie, o przebiegu przeciętnym dla danego rocznika, a więc niewielkim.
Są to auta atrakcyjne z co najmniej kilku powodów. Przede wszystkim relatywnie tanie, ponieważ to co miały stracić na wartości, już straciły. Wszelkie ewentualne usterki też już im się zdarzyły, zwłaszcza usterki pechowych egzemplarzy, które objawiają się zwykle po przebiegu kilku do kilkunastu tysięcy kilometrów. Jeśli takie były, męczył się z nimi poprzedni właściciel. Wreszcie, choć we współczesnych samochodach nie istnieje już procedura tak zwanego docierania, kupując auto po niewielkim nawet przebiegu mamy je zagospodarowane, wyposażone chociażby w alarm i najczęściej radio z głośnikami, i mimo wszystko trakcyjnie sprawniejsze, a przy tym pozbawione syndromu nowości.
Argumentem najpoważniejszym jest cena. Każdy samochód używany, nawet o małym przebiegu, i w gruncie rzeczy nowy, bywa tańszy i to czasem znacznie, od całkiem nowego. Przyczyn jest kilka. Przede wszystkim wchodzi na rynek dla nabywców, których nie stać na auto nowe, i - o ile nie sposób targować się kupując auto w salonie - jest obyczajowo przyjęte targowanie się przy kupnie używanego. Ograniczeniu ulega również krąg nabywców wskutek eliminacji tych, dla których liczy się tylko samochód fabrycznie nowy.
Nieugiętość cen w salonach ogranicza konkurencyjność takiego samego samochodu u różnych dealerów, tymczasem elastyczność cen giełdowych, wynikająca choćby z sytuacji osobistej sprzedawców, powoduje rozliczne okazje praktycznie nieistniejące na rynku samochodów nowych. Przypomnijmy, iż strata po pierwszym roku około 25 proc. wartości auta jest rzeczą prawie normalną. Nie znam dealera, który "odpuściłby" aż tyle procent z nowego auta w salonie. A zarobić można jeszcze więcej, jeśli w grę wchodzi model auta ustępujący z rynku na rzecz swego następcy, czyli nowej generacji.
Każdy nowy model powoduje starzenie się moralne modelu poprzedniego i ma to niewątpliwy wpływ na cenę samochodu używanego, lecz nie na jego wartość użytkową, szczególnie wówczas, gdy z technicznego punktu widzenia nowy model różni się od poprzedniego nieznacznie. Zadbany samochód 1 - 3 letni, o przebiegu około 50 tys. km, może być z technicznego punktu widzenia niewiele mniej wart od takiego samego samochodu nowego, a jeśli jego cena rynkowa jest o 20 - 50 proc. niższa to wybór jest aż nadto oczywisty. W tym roku należy "polować" na lekko używane nissany almera i choćby skody felicie, gdyż do sprzedaży trafiają nowe modele tych pojazdów. Na pewno więc wielu dotychczasowych właścicieli poprzednich wersji z czystego snobizmu pozbędzie się szybko aut już niemodnych, aczkolwiek nierzadko ledwie rocznych.
Pojawienie się nowego modelu niekiedy sprawy komplikuje. Gdy swego czasu na rynku niemieckim pojawiły się Golf III i Opel Astra, natychmiast znacznie potaniały nawet jednoroczne golfy II, jak również ople kadetty. Tymczasem w pierwszym roku produkcji następcy okazali się znacznie bardziej od swych poprzedników usterkowi i wielu nabywców nowych aut pisało do niemieckich magazynów motoryzacyjnych żałując samochodów, które sprzedali.
I jeszcze jedna istotna uwaga dotycząca ceny. Otóż w przeciwieństwie do Zachodu, myślenie kategoriami prestiżu jest w Polsce mniej powszechne, toteż używane samochody bezwypadkowe cieszą się u nas znacznym popytem. Efektem jest ich cena, często relatywnie wysoka. Dlatego też w Polsce jeszcze nie każde auto używane warte jest swojej ceny. Są jednak takie, które w pierwszych latach eksploatacji tracą na wartości stosunkowo dużo i właśnie nimi warto się bezwzględnie zainteresować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza