Andrzej O. został skazany prawomocnym wyrokiem za nakłanianie do podpalenia aut Aleksandra Jacka na osiem miesięcy ograniczenia wolności i prace społeczne w tym czasie. Sprawca podpalenia Czesław M. - na rok ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac.
Czytaj także: Podpalenie aut Aleksandra Jacka. Proces będzie w Słupsku
W związku z tym, że po rozprawie odwoławczej w obu przypadkach Sąd Okręgowy w Słupsku złagodził wyrok Sądu Rejonowego - z bezwzględnego więzienia na "godzinki społeczne" - Andrzej O. wystąpił do sądu z wnioskiem o 100 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdy i traumę, jakich doznał w czasie zatrzymania. Proces toczy się o grudnia ubiegłego roku.
Teraz jednak radca prawny Tomasz Hajduczenia, pełnomocnik Andrzeja O., zwrócił się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z wnioskiem o wznowienie procesu o podpalenie aut.
- Dlatego, że po zakończeniu postępowania pojawił się nowy dowód, wcześniej nieznany, który uprawdopodabnia, że skazany powinien zostać uniewinniony - twierdzi Tomasz Hajduczenia. Nie chce jednak ujawnić, o jaki dowód chodzi.
Przypomnijmy, że głównym dowodem w sprawie o podpalenie samochodów były wyjaśnienia Czesława M., który obciążył zarówno Andrzeja O., jak i samego siebie.
Oglądaj także: Podpalenie aut A.Jacka - wideo archiwum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?