Na wiele pytań dziennikarzy nie odpowiedziano zasłaniając się tym, że nowy zarząd pracuje dopiero kilka dni. Zdradzono jednak, że trwa audyt, który wyjaśni m.,in. wykorzystywanie 92 służbowych kart kredytowych, które funkcjonowały w firmie.
- Nigdy nie będziemy niczego ukrywać - zapewnił prezes Wojciech Wardacki pytany, czy wyniki zostaną upublicznione. Pytano o owe karty, jako że wyniki pierwszego audytu przez poprzedni zarząd zostały utajnione.
Inną kwestią, która interesowała dziennikarzy, był gaz skroplony z terminalu świnoujskiego.
- Kilka dni temu podpisano umowę ramową z PGNiG - stwierdził prezes Wardacki i dodał zaraz: - Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police dywersyfikują dostawy. Były już próbne dostawy gazu skroplonego i wizyta zarządu Gaz Systemu. Rozmowy zmierzały w kierunku zacieśniania współpracy i posiłkowania się tym źródłem energii. Jak się te proporcje będą układały? Proszę zrozumieć, że pewnych informacji biznesowych nie możemy przekazać. Na pewno jednak będziemy korzystali z gazu skroplonego.
Kolejnym tematem, o który pytali dziennikarze, była kwestia dalszego sponsorowania przez Grupę Azoty lokalnych klubów sportowych.
- Nie widzimy w tej chwili żadnych powodów, by zmniejszyć zaangażowanie Grupy Azoty w dotychczasowe sponsorowanie klubów sportowych - uspokoił prezes Bober, jednocześnie informując, że konsorcjum nie ma w planach wykupienia pakietu większościowego akcji szczecińskiej Pogoni.
Dodał jednak, że sponsoring musi przynosić grupie konkretne efekty i dlatego kwestię sponsorowania powinna rozstrzygać Grupa Azoty.
- Nowej umowy sponsorskiej z Pogonią Szczecin jeszcze nie podpisano, bo właśnie teraz firma opracowuje strategię całościowego promowania Grupy Azoty przez sport, a nie tylko poszczególnych zakładów, które w nią wchodzą - stwierdził.
Podczas konferencji padł też temat wiaduktu nad ulicą Kuźnicką, który jest w fatalnym stanie. Miał być odremontowany przy współudziale samorządu Polic, Z.Ch.Police i funduszy unijnych pozyskanych z urzędu marszałkowskiego. Prezes Wardacki przypomniał, że gmina Police ogłosiła przetarg na wykonawcę, ale gdy pieniędzy z samorządu województwa nie było, musiała przetarg odwołać.
- Gdy przez wiadukt jadą TIR-y, latarnie się bujają - tak obrazowo określił stan ulicy w tym miejscu, a do dziennikarzy zaapelował, aby pytali marszałka o fundusze na remont.
Marek Rudnicki
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?