Feralnego dnia około godziny 22 do sklepu przy ulicy Bukowej wtargnął mężczyzna z kominiarką na głowie i zażądał pieniędzy. Miał przy sobie nóż. Sterroryzował nim sprzedawczynię i ze sklepowej kasy fiskalnej ukradł prawie 400 zł.
Oficer dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce natychmiast wysłał patrol policji. Dołączyła też grupa dochodzeniowo-śledcza oraz przewodnik z psem tropiącym. Sprawca jednak wymknął się obławie, pomimo wysłania w ten rejon miasta dodatkowych patroli.
Po tygodniu działań operacyjnych dzisiaj rano, o godz. 6.20 nożownik został zatrzymany w mieszkaniu, które wynajmował w centrum miasta.
- W czasie przesłuchania przyznał się do rozboju. Został też rozpoznany przez świadków zdarzenia. Na jego ślad policjantów doprowadziło to, że wcześniej już kilka razy został schwytany na drobnych kradzieżach sklepowych - opowiada Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Dwa tygodnie przed napadem dokonał też kradzieży w sklepie przy ul. Bukowej w Słupsku . Raz wyniósł z niego karty telefoniczne, a za drugim razem papierosy. W obu wypadkach wartość ukradzionych produktów wynosiła około 200 zł.
Choć ekspedientki wcześniej nie zgłosiły tych kradzieży, to rozmowy z nimi pozwoliły policjantom stworzyć profil przestępcy i wytypować grupę podejrzanych osób. 25-latek znalazł się w tej grupie. Był kompletnie zaskoczony, gdy policjanci przyszli do miejsca jego zamieszkania.
Już wiadomo, że w Słupsku mieszka od niedawna. Wcześniej przebywał na terenie powiatu słupskiego. Ponieważ nie miał stałej pracy, podstawowe potrzeby zaspokajał, dokonując drobnych kradzieży.
Sąd Rejonowy w Słupsku zdecydował, że zostanie osadzony na 2 miesiące w areszcie tymczasowym. Dotychczas nie był karany. Teraz grozi mu kara od 3 do 12 lat więzienia za dokonanie rozboju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?