Człowiek bez korzeni, to człowiek ułomny. Miasto jest praktycznie pustynią tradycji i historycznych odniesień. Od lat mówi o konieczności zorganizowania lokalnego muzeum i na mówieniu się kończy.
Lokalne środowiska, stowarzyszenia nie przejawiają specjalnie chęci, poza kilkoma inicjatywami, aby przybliżać mieszkańcom dawne i mniej dawne dzieje.
- Niestety, tak jest - przyznaje ze smutkiem Janusz Gawroński, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Miastku.
Sam był współinicjatorem kilku przedsięwzięć, które jednak nie wypaliły. Swojego czasu w miasteckim liceum miała zostać zorganizowana izba poświęcona tkactwu, z którego Miastko w XIX i XX wieku słynęło. Izby nie ma. Od lat nikt nie pokusił się o napisanie nowej książki o historii Miastka. Jest co prawda przewodnik Ireny Kiedrowskiej, ale bardziej traktuje on o turystyce. Poza tym dużo do życzenia pozostawia jakość jego wydania. W mieście nie ma żadnych dokumentów, zdjęć, pocztówek z przedwojennego i starszego Miastka (przedtem Rummelsburga), które można byłoby obejrzeć, pomijając, że nie ma gdzie.
To znaczy, może i one są, ale w domowych archiwach. Już kilka lat temu pisaliśmy o dokumencie odkrytym w toruńskim archiwum, gdzie jest pierwsza udokumentowana wzmianka o Miastku. W mieście nie ma nawet kopii dokumentu pochodzącego z 1368 roku.
- Pora zmienić ten historyczny marazm. Zaczynamy skupować dawne pamiątki z Miastka. Kilka dni temu na internetowej aukcji pojawiła się pocztówka z 1902 roku. Przedstawia fragment dzisiejszej ulicy Armii Krajowej. Dużo takich pamiątek jest w posiadaniu dawnych mieszkańców Miastka, dzisiejszych obywateli z Niemiec - mówi Dariusz Zabrocki, przewodniczący Rady Miejskiej w Miastku.
Roman Ramion, burmistrz Miastka przyznaje, że w corocznym inwestycyjnym ferworze zapominają o muzeum, pamiątkach. - Szkoda też, że nie ma oddolnej inicjatywy w tej sprawie - mówi Ramion.
Dodaje, że zaczątkiem muzeum może Brama Kaszubskiego Pierścienia, która powstanie w przyszłym roku. - Jest tam przewidziana sala wystawiennicza - informuje. Samorządowcy, po naszej namowie, zorganizują spotkanie z nauczycielami, kolekcjonerami, radnymi, pasjonatami, dawnymi mieszkańcami Miastka i wszystkimi, którzy chcieliby pomóc w powstaniu lokalnego muzeum, zbieraniu pamiątek i dokumentowaniu historii miasta i gminy.
- Niech to będzie burza mózgów. I może to będzie początek nowego stowarzyszenia, które zajmie się przygotowaniem książki o historii Miastka i pomocą w organizacji muzeum - kończy Ramion.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?