Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O skateparku mogą zapomnieć

Kamil Leszk [email protected] tel. 059 822 51 80
Pani Małogrzata przekonuje, że nigdy by swojej córce nie pozwoliła na zabawę na prowizorycznych skoczniach. – Inni rodzice też powinni zwrócić uwagę na to, co robią ich dzieci po szkole.
Pani Małogrzata przekonuje, że nigdy by swojej córce nie pozwoliła na zabawę na prowizorycznych skoczniach. – Inni rodzice też powinni zwrócić uwagę na to, co robią ich dzieci po szkole.
W mieście rolkowcy i rowerzyści - szczególnie ci, którzy lubią wykonywać różne ewolucje - nie mają łatwego życia. Nikt dla nich nie chce wybudować skateparku.

- Miasto ma nas gdzieś - uważają miłośnicy ekstremalnej jazdy na rowerach. - Urzędnicy nic nie zrobili, żeby powstał skatepark z prawdziwego zdarzenia. Proponują młodym jakieś kółka modelarskie, a to już przeżytek. Czas się dla nich zatrzymał, czy jak!?
O tym, że park z przeszkodami to nowość dla władz potwierdza rzecznik Urzędu Miejskiego
- To nowy temat i trudno jest coś w tej sprawie cokolwiek powiedzieć - mówi Danuta Karcz-Karczewska.
Młodzi radzą więc sobie sami. Skocznie usypane z ziemi i z drewnianymi konstrukcjami powstały przy ul. Drzymały. Podobna jest też za osiedlem Jeziorki. Do budowy wykorzystali stare deski, cegły i kamienie. Widać jednak, że na swą pasję poświęcili sporo czasu.
- Prowizoryczne tory przeszkód to ogromne niebezpieczeństwo dla dzieciaków - zauważa Kazimierz Marchlewski, mieszkaniec Jeziorek. - Dorosły człowiek bał by się wjechać na coś takiego, ale młodzi czasami nie myślą racjonalnie. Przy upadku z takiej skoczni można zrobić sobie krzywdę.
Podjazdy pokonywane są z dużą prędkością. Przy odrobinie nieszczęścia zabawa może skończyć się tragicznie - łatwo stracić równowagę i spaść z kilkumetrowej wysokości.
O tym, że nieprzemyślana zabawa na na rowerze jest niebezpieczna przekonują zawodowi kolarze, biorący udział w wyścigach przełajowych.
- O uraz na jednośladzie nie jest trudno - mówi Aleksandra Zabrocka, kolarka i studentka AWF w Gdańsku. - Wielokrotnie byłam świadkiem tragicznych upadków. Sama wielokrotnie je zaliczyłam. Wypadki zdarzają się u zawodników nawet bardzo doświadczonych i zaprawionych w boju, które kończyły nawet ich kolarskie kariery. W ekstremalnej jeździe na rowerze najbardziej narażona jest głowa mimo, że ma się kask oraz kończyny i kręgosłup, którego uraz może doprowadzić nawet do kalectwa. Dlatego zabawy dzieciaków na takich skoczniach są bardzo niebezpieczne.
Jeśli dojdzie do wypadku, odpowiedzialny będzie za niego właściciel terenu. Dlatego, gdy ludzie zauważą na swych posesjach prowizoryczne tory przeszkód powinni poinformować o nich policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza