Karolina opowiadała o tym jak Marianna pojawiła się w jej życiu i jak udało się namówić ją do tego, by wystąpiła przed kamerą. Mówiła o trudnościach jakie napotykała podczas realizacji filmu, zarówno finansowych jak i dotyczących wykorzystania różnych materiałów, a także udziału w nim poszczególnych osób. O niechęci jaką wszędzie budził temat transpłciowości, ale też o jej skutecznym przełamywaniu.
Zapytana przez widzów o kulisy procesu sądowego związanego ze zmianą płci, reżyserka wyjaśniała zawiłości systemu prawnego w Polsce i opowiadała o kolejnych etapach jakie musi przejść osoba, która chce zmienić zapis w matryce.
Widzom bardzo spodobał się zabieg włączenia do filmu scen prób teatralnych z udziałem aktorów, którzy rekonstruują przeszłość Marianny. W tym też kontekście pojawiło się pytanie, czy nie warto byłoby pokusić się o zrealizowanie w przyszłości spektaklu.
Na pytanie czy nie bała się, że w którymś momencie bohaterka filmu się wycofa, opowiadała o ryzyku jakie wiąże się z pracą dokumentalisty, ale też o wzajemnym zaufaniu, szczerości i dbałości o to, by w żaden sposób nie skrzywdzić człowieka, o którym się opowiada.
Zapytana o plany na przyszłość zdradziła jedynie, że chciałaby aby kolejny jej film był filmem fabularnym.
Szukasz więcej informacji ze Słupska? Kliknij i przeczytaj inne artykuły.
Follow https://twitter.com/gp24_pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?