Konferencje, publikacje, konkursy, moneta, a nawet pomnik - tak pół roku temu lęborski magistrat zapowiadał obchody roku Nipkowa, którym miejscy rajcy uznali bieżący 2010 rok - 150. rocznicę urodzin prekursora telewizji. Zapowiadano książkę dla młodzieży, komiks dla najmłodszych, a nawet trasę turystyczną po mieście śladami wmurowanych w chodnik telewizorków. Planowano także stworzenie placu zabaw, na którym najmłodsi poznawaliby arkana techniki. Całość obchodów miała zostać podsumowana pod koniec sierpnia w dniu urodzin Paula Nipkowa. Dziś miasto nie kryje, że części planów nie uda się zrealizować, inne zostaną odłożone na później.
- Wśród wypracowanych propozycji na rok 2010 odbędzie się w marcu finał II edycji Konkursu Wiedzy i Umiejętności "Lębork kolebką telewizji". W maju - Lęborskie Dni Techniki, które będą miały zawarty element związany z Nipkowem. Przewidujemy także promocję książki przygodowej z Nipkowem w tle - informuje referat promocji lęborskiego magistratu.
Miasto zamierza też promować Nipkowa na uroczystym wręczeniu dyplomów absolwentom Politechniki Gdańskiej. Tam burmistrz Lęborka przedstawi sylwetkę lęborskiego wynalazcy.
Urzędnicy nie kryją, że miasto dosięgnął kryzys. Zapowiadany hucznie uroczysty finał obchodów roku Nipkowa zostanie połączony z imprezą na zakończenie lata. W ramach obchodów tego dnia na placu Pokoju odbędzie się piknik naukowy.
- Połączyliśmy dwie imprezy, co pozwoliło zmniejszyć koszty, zwiększając jednocześnie atrakcyjność obu imprez - tłumaczą. Główne obchody roku Nipkowa odbędą się 20 i 21 sierpnia. W programie jest m.in. uroczyste posiedzenie Rady Miejskiej, w obecności gości z zagranicy, konferencja biograficzna w muzeum. W planach jest zorganizowanie wspólnie z lęborskimi przewodnikami z PTTK turystycznego szlaku Nipkowa.
Miasto nie kryje, że takie inicjatywy jak szeroko zapowiadany techniczny plac zabaw "Nipkolandia", który miał wyróżnić miasto, rozsławić imię Nipkowa i przyciągnąć turystów, będą musiały poczekać. Nie słychać też nic o komiksie, grze planszowej, ani o pomniku.
- Rozciągnięcie tych inicjatyw na kilka lat jest zgodne z naszymi zamierzeniami. Promocję miasta przy pomocy Nipkowa traktujemy długoterminowo - tłumaczą urzędnicy.
Lęborczanom takie tłumaczenie nie wystarcza.
- Najpierw proszono nas, aby dzielić się pomysłami związanymi z tym, jak rozpropagować Nipkowa, a teraz okazuje się, że z tych wszystkich zapowiedzi zrealizowana będzie tylko część i to nie zawsze takie, które cieszyłyby się zainteresowaniem większości mieszkańców. Skończy się na tym, że nie tylko nie rozpropagujemy Nipkowa na zewnątrz, ale nawet w Lęborku zapomnimy co to za postać - twierdzi nasz czytelnik.
A jak będzie naprawdę? Przekonamy się jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
