- W wydanej opinii biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, iż w chwili dokonywania czynu Jadwiga K. miała całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu jak również zdolność kierowania swym postępowaniem - mówi Jacek Korycki, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
Przypomnijmy: 19 marca w Objeździe kobieta dwukrotnie uderzyła męża tępą stroną siekiery. Ciosy połamały mu czaszkę. By upewnić się, że nie żyje obcięła Zbigniewowi K. głowę kuchennym nożem.
W sąsiednim pokoju znajdował się 21-letni syn małżeństwa. Nie słyszał całego zajścia bo miał słuchawki na uszach. Kobieta miała do niego powiedzieć: Teraz będziemy mieli już spokój. Jadwiga K. sama wezwała policję. Zaraz po zdarzeniu została aresztowana.
Prokurator wystąpił do Sądu Okręgowego w Słupsku z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanej środka zabezpieczającego, co zazwyczaj oznacza umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ kobieta może zagrażać bezpieczeństwu innych ludzi.
Z naszych informacji wynika, że Jadwiga K. od dawna miała problemy psychiczne. Powinna zażywać leki, ale tego nie robiła. W domu było pełno lekarstw i recept.
Zbigniew K. przez wiele lat znęcał się nad rodziną.
Początkowo prokuratura czyn Jadwigi K. zakwalifikowano jako zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, za co groziła by jej kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotnie pozbawienie wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?