Dziś o tym żołnierzu możemy już pisać z imienia i nazwiska. To sierżant Jacek Żebryk ze świdwińskiego garnizonu, który chciał się ujawnić od razu, kiedy tylko postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, ale na to nie miał wówczas zgody swojego dowódcy.
To on zareagował na opluwanie w internecie polskich żołnierzy walczących na misjach zbrojnych. Postanowił bronić honoru swojego, bo on też ma za sobą dwie misje w Iraku i jedną w Afganistanie, swojej rodziny, ale i kolegów z armii. I po tym, jak 28 lipca Polska Agencja Prasowa poinformowała o śmierci kolejnego polskiego żołnierza st. szer.
Pawła Poświata, który zginął od ran w wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego w Afganistanie, a na jednym z portali pod artykułem pojawiły się obraźliwe wpisy, zgłosił to do prokuratury. Wtedy "Głosowi" sierżant Jacek Żebryk mówił o powodach swojej decyzji.
Więcej na temat tej sprawy przeczytasz w weekendowym wydaniu Głosu Pomorza
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?