Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obwodnica niezbędna

(r)
Tego lata natężenie ruchu na szczecineckiej obwodnicy było ogromne.
Tego lata natężenie ruchu na szczecineckiej obwodnicy było ogromne. Fot. Rajmund Wełnic
Szczecinek. Nawet 70 milionów złotych ma kosztować nowa obwodnica Szczecinka omijająca miasto od wschodu. Na razie inwestycja nie trafiła jeszcze na deski projektantów.

Pomysł budowy obwodnicy na drodze krajowej nr 11 oficjalnie został przedstawiony przez władze miasta w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i spotkał się z ciepłym przyjęciem. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku GDDKiA podpisze z ratuszem list intencyjny w tej sprawie.

Obwodnica niezbędna

Mieszkańców Szczecinka o potrzebie budowy obwodnicy nie trzeba przekonywać. Według badań natężenia ruchu sprzed 3 lat, każdej doby ulicami Szczecinka, które są częścią drogi nr 11, przejeżdżało ponad 10 tysięcy pojazdów, a w lecie nawet 12 tysięcy. Dziś jest ich na pewno więcej, a prognozy zakładają dalsze zwiększenie ruchu samochodowego. Już teraz taka liczba samochodów rodzi duże uciążliwości dla mieszkańców. Największym problemem jest jednak wiadukt kolejowy na ulicy Pilskiej. To jedyne połączenie południowej i północnej części Szczecinka. Nie ma żadnej alternatywnej trasy na wypadek zablokowania wiaduktu i dopiero teraz, gdy ma się zacząć jego remont, ma powstać prowizoryczny objazd.
Przewidywany przebieg wielkiej obwodnicy nie jest niespodzianką. Już w okresie międzywojennym, gdy komunikacja samochodowa raczkowała, Niemcy rozpoczęli budowę takiej drogi. Roboty przerwano po wybuchu wojny, a pamiątką po zapomnianej inwestycji są przyczółki wiaduktów na bezdrożach i polach na wschodnich peryferiach Szczecinka.
Obwodnica miałaby się zaczynać na południu tuż za skrzyżowaniem do Turowa i biec w kierunku północnym omijając szerokim łukiem dzielnice przemysłowe i mieszkaniowe. Po przecięciu trasy na Słupsk przebiegałaby równolegle do linii kolejowej do Kołobrzegu i łączyłaby się z krajową "jedenastką" w okolicach wiaduktu przy ulicy Koszalińskiej. Obwodnica miałaby ponad 10 kilometrów długości. Na trasie trzeba zbudować pięć mostów i wiaduktów oraz cztery węzły drogowe.

Milionowe koszty

Część drogi przebiegałaby poza granicami administracyjnymi Szczecinka lub przez tereny prywatne. Ratusz deklaruje, że przed rozpoczęciem budowy wykupi grunty na całej długości obwodnicy i wykona koncepcję i projekt budowlany.
To spore wydatki, ale przy skali przedsięwzięcia (60 - 70 mln zł) to niewiele. Roczny budżet miasta to ponad 50 mln zł i oczywiście nie stać go na tak kosztowną inwestycję, która przecież nie jest zadaniem samorządu. Ratusz w ostatnich latach na modernizację i budowę nie swoich dróg przeznaczył 6,5 mln zł (bez remontów dróg powiatowych).
Aby szczecinecka budowa znalazła się w planach inwestycyjnych Dyrekcji Dróg Krajowych, trzeba najpierw przekwalifikować "jedenastkę" z drogi ruchu przyśpieszonego na drogę ekspresową (taki zapis znalazł się w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów). Ważniejsze jest jednak znalezienie środków w budżecie państwa. Szansą są fundusze unijne, które popłyną do Polski szerokim strumieniem po naszym wstąpieniu do Unii Europejskiej. Najwięcej pieniędzy ma trafić właśnie na modernizację istniejących i budowę nowych dróg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza